Wymiana opon uderzy po kieszeni. W tym roku kierowcy zapłacą więcej
Za wymianę opon na letnie kierowcy zapłacą w tym sezonie więcej niż w roku ubiegłym. Koszty bowiem wzrosły nawet o 20 proc. w niektórych miastach. W górę poszły ceny zarówno opon na felgach stalowych, jak i aluminiowych.
Coraz cieplejsze dni skłaniają kierowców do myślenia o wymianie opon. Jak podaje bankier.pl, koszty tej usługi znacznie wzrosły w porównaniu do poprzednich lat. W największych miastach Polski, takich jak Szczecin czy Wrocław, ceny wymiany opon na felgach stalowych wzrosły o kilka procent, a w Rzeszowie nawet o ponad 20 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmietniki przyszłości na osiedlu w Polsce. Sprawdziliśmy, jak działają
Ile kosztuje wymiana opon w 2025 r.?
To, ile zapłacimy za wymianę opon, zależy od rozmiaru felgi oraz jej rodzaju (stalowa lub aluminiowa). Jak podaje portal, jeszcze trzy lata temu można było zapłacić znacznie poniżej 100 zł za komplet, obecnie w przypadku najpopularniejszych rozmiarów opon trzeba zapłacić nawet dwa razy więcej.
W tym roku cenniki wahają się od około 120 do 180 zł. Dane serwisu oponeo.pl, na które powołuje się bankier.pl wskazują, że w marcu 2025 r. najdrożej jest w Szczecinie, gdzie za wymianę kompletu kół na felgach stalowych zapłacimy średnio 164 zł (15 cali), 168 zł (16 cali) lub 188 zł (17 cali).
Dość dużo zapłacą też kierowcy w Kielcach - 152 zł, 160 zł lub 172 zł. Podobne stawki oferują wulkanizatorzy we Wrocławiu - 156 zł, 156 zł lub 168 zł. Z kolei najtaniej jest w Radomiu - 120 zł, 128 zł lub 136 zł.
Wymiana opon na feldze aluminiowej jest droższa. W Szczecinie zapłacimy 192 zł, 200 zł lub 228 zł, a w Kielcach - 168 zł, 176 zł lub 192 zł. Warszawa proponuje stawki w wysokości 164 zł, 172 zł lub 192 zł, a w Wrocław - 168 zł, 172 zł lub 196 zł.
Ceny są zdecydowanie niższe w Radomiu, gdzie za wymianę kompletu opon na feldze aluminiowej zapłacimy 128 zł, 136 zł lub 156 zł.
Dodatkowe koszty przy wymianie opon
Wzrost cen dotyczy nie tylko samej wymiany, ale także dodatkowych usług, takich jak wyważenie czy przechowywanie opon. Obecnie za sezon przechowywania trzeba zapłacić od 200 do 250 zł. Dodatkowe opłaty czekają również na właścicieli aut z czujnikami ciśnienia czy oponami typu runflat, co może zwiększyć koszty o kolejne 80-150 zł.
Z danych Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego wynika, że sprzedaż nowych opon w Polsce wzrosła w 2024 r. o 8 proc. Wzrost ten napędzany był głównie przez większe opony do SUV-ów oraz opony zimowe i całoroczne – czytamy na portalu.
Mandat za bieżnik może być dotkliwy
Choć przepisy nie wskazują terminu wymiany opon, to określają minimalną wysokość bieżnika, która wynosi 1,6 mm (bez względu na rodzaj).
Opony o płytszym bieżniku są niedozwolone. Jak pisaliśmy w WP Finanse, w przypadku kontroli policyjnej złamanie tej zasady może skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu, a także mandatem w wysokości 500 zł. W skrajnych przypadkach trzeba przygotować się na grzywnę do 3 tys. zł.
Poza pilnowaniem bieżnika kierowcy muszą zadbać o czystość pojazdów - zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Przepisy wskazują bowiem, że każdy pojazd musi posiadać tablice rejestracyjne, widoczne przez cały czas. Jeśli litery i cyfry są nieczytelne lub trudne do odczytania, to właściciel pojazdu może otrzymać mandat w wysokości 100 zł.
Z kolei osoby, które zasłaniają tablice rejestracyjne lub ozdabiają je w taki sposób, że odczytanie szczegółów jest utrudnione mogą otrzymać mandat rzędu 500 zł oraz 8 punktów karnych.
