Wyniki Pelionu nie satysfakcjonują zarządu, szuka przychodów za granicą

29.08. Warszawa (PAP) - Osiągnięte przez Pelion w II połowie roku wyniki są poniżej oczekiwań zarządu na 200 mln zł zysku rocznie i nie umożliwiają rozsądnego zwrotu z inwestycji, dlatego spółka szuka okazji do przejęcia za granicą - ocenił Jacek Szwajcowski, prezes Pelionu.

"W ciągu ostatnich 15 lat Pelion poniósł nakłady inwestycyjne w wysokości ok. 1,3 mld zł. Przy obecnie osiąganych wynikach okres zwrotu z inwestycji jest nadmiernie długi i wykracza poza plan. Oczekujemy wyników finansowych na poziomie minimum 200 mln zł rocznie w celu osiągnięcia rozsądnego okresu zwrotu nakładów" - powiedział Szwajcowski na konferencji.

Pelion wypracował w I połowie 2013 r. 3.691,2 mln zł przychodów (o 11,1 proc. więcej rdr) i zysk netto przypadający akcjonariuszom podmiotu dominującego 56,2 mln zł (o 416, 2 proc. więcej rdr). W samym drugim kwartale zysk netto grupy wyniósł 20,5 mln zł, przy przychodach w wysokości 1.769,7 mln zł.

Spółka ocenia, że dynamika rynku hurtu farmaceutycznego w I półroczu 2013 r. wyniosła 7,1 proc. rdr, rynku aptecznego 0,6 proc. rdr, sprzedaży hurtowej do szpitali 3,4 proc. rdr. Na Litwie rynek hurtowy w I połowie 2013 r. wzrósł o 7,1 proc. rdr.

"Średnioroczny wzrost rynku hurtu aptecznego w Polsce wynosi ok. 5 proc., ale w 2012 roku, ze względu na zamieszanie związane z ustawą refundacyjną, polski rynek stracił rok" - powiedział prezes.

Szwajcowski ocenił, że sprzedaż ACP Pharma przez zagranicznego właściciela pokazuje, że warunki prowadzenia hurtu aptecznego w Polsce są trudne, a sensowność inwestycji jest dyskusyjna.

"Sprzedaż ACP Pharma to zły sygnał. Była to ostatnia zagraniczna hurtownia, która prowadziła interes w Polsce, wszystkie inne zagraniczne firmy podjęły wcześniej decyzje o wycofaniu się z naszego rynku. Warunki do funkcjonowania są ciężkie" - powiedział Szwajcowski.

"Na pytanie w tym kontekście, czy jest to dobry czas na inwestycje w części hurtowej, odpowiadam: to dyskusyjne" - dodał.

"Warunki w Polsce są ciężkie, a wyniki nas nie satysfakcjonują. Dlatego rynki zagraniczne stają się coraz bardziej interesujące. Nie koncentrujemy się wyłącznie na Europie Centralnej" - dodał. (PAP)

mj/ ana/