Z emigracji wracają samotni, pary zostają

Pary lub małżeństwa pracujących w innych krajach nie chcą wracać. Emigracja zarobkowa powoli przeradza się w osiadanie na stałe, a przynajmniej na okres dłuższy niż 2 lub 3 lata.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Z emigracji wracają przede wszystkim samotni Polacy. Pary lub małżeństwa pracujących w innych krajach nie chcą wracać. Emigracja zarobkowa powoli przeradza się w osiadanie na stałe, a przynajmniej na okres dłuższy niż 2 lub 3 lata.

Z Wielkiej Brytanii wyjeżdżają głównie osoby samotne i bezdzietne pary. Są to osoby, które straciły pracę, lub postanowiły szukać lepszej w takich krajach jak Norwegia czy Holandia. Nawet jeśli para lub rodzina miała trudności z pracą z powodu ubiegłorocznego kryzysu, wolała przeczekać ten czas niż wrócić do kraju.

- Oczywiście tak zachowywali się ci emigranci, którzy byli na Wyspach dłużej niż 2 lata i mają dziecko. Najczęściej tłumaczą, że nie chcą wyrywać dziecka ze środowiska, nie chcą narażać go na stres, zależy im też na świadczeniach rodzinnych, które są na Wyspach korzystniejsze niż w Polsce. Ci ludzie mówili, że jeśli nawet teraz nie mają pracy, to na pewno ją znajdą. Uważają, że w Polsce byłoby im trudniej znaleźć zatrudnienie – twierdzi Jagoda Dobrowolska, socjolog, specjalizuje się w zagadnieniach emigracyjnych.

Z raportu Zjednoczenia Polskiego, jednego z największych polonijnych organizacji, wynika że większość z 200 tysięcy emigrantów, którzy postanowiły opuścić Wielką Brytanie to single. "Doniesienia mediów o masowo wyjeżdżających pracownikach są mocno przesadzone. Według naszych ustaleń, pomimo kryzysu zwłaszcza polskie rodziny za wszelką cenę starają się zostać i pracować w Wielkiej Brytanii” - czytamy w raporcie.

Pod koniec 2008 roku było w Wielkiej Brytanii 500 tysięcy polskich emigrantów czyli o niemal 200 tysięcy mniej niż rok wcześniej. Jednak liczba polskich dzieci, uczących się w londyńskich szkołach, wzrosła o ponad 40 procent.

(toy)

Wybrane dla Ciebie
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Brak zgody pomiędzy resortami. Poszło o napój alkoholowy
Brak zgody pomiędzy resortami. Poszło o napój alkoholowy
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Prince Polo XXL zgubiło kilka gramów. Producent się tłumaczy
Prince Polo XXL zgubiło kilka gramów. Producent się tłumaczy
Rewolucja na kolei. Znamy termin przyspieszenia mazurskich pociągów
Rewolucja na kolei. Znamy termin przyspieszenia mazurskich pociągów
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Naukowcy odkryli alternatywę dla zwierząt. Pomysł na algi morskie
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
Oto najtańsza sieć w Polsce. Porównali ceny w supermarketach
"Mamy ręce pełne roboty". Tyle można zarobić na sprzątaniu grobów
"Mamy ręce pełne roboty". Tyle można zarobić na sprzątaniu grobów