Zaległe urlopy do końca marca
Niewykorzystane dni wypoczynku trzeba wykorzystać do końca marca następnego roku kalendarzowego po roku, za który przysługiwał urlop.
10.03.2011 | aktual.: 10.03.2011 14:37
Niewykorzystane dni wypoczynku trzeba wykorzystać do końca marca następnego roku kalendarzowego po roku, za który przysługiwał urlop. Jednak termin wykorzystania zaległego urlopu być może zostanie wydłużony do 31 lipca - takie założenie zawiera projekt zmiany przepisów opracowany przez Ministerstwo Gospodarki, informował o tym niedawno "Dziennik Gazeta Prawna". Już w ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy proponowała wydłużenie terminu do kilku miesięcy.
Obecnie to szef odpowiada za prawidłowe zarządzanie urlopami. Jeśli nie dopilnuje ich wykorzystania może słono zapłacić.
- Jeżeli inspektor pracy udowodni mu uchybienia w tym zakresie, nie będzie mógł tłumaczyć się szczególnymi potrzebami zakładu pracy czy oporem pracownika, który nie jest zainteresowany wykorzystaniem urlopu w ustawowym terminie – mówi Jarosław Piecha, prawnik, specjalista od prawa pracy.
Szef może zostać ukarany za nieprawidłowości. Może otrzymać mandat od inspektora w wysokości do 2 tys. zł, może też zostać ukarany przez sąd grzywną, która może wynieść od tysiąca do 30 tys. zł.
Trzeba też dodać, że szef nie musi egzekwować wykorzystania do końca marca tzw. urlopu na żądanie. Urlop na żądanie z nastaniem nowego roku nie staje się "zaległym urlopem na żądanie", ale urlopem udzielanym na zwykłych zasadach.
- Gdy pracownikowi pozostało z ubiegłego roku 10 dni zaległego urlopu i nie korzystał on z urlopu na żądanie, to tylko 6 dni urlopu powinien wykorzystać do końca marca roku następnego – dodaje Piecha.
Warto wiedzieć, że pracownik może rozpocząć wykorzystanie zaległości urlopowych w ostatnim dniu marca. Czy uda się wydłużyć termin wykorzystania zaległych urlopów? Pracodawcy i pracownicy popierają ten pomysł.
toy/ak