Zdrożało już wszystko
Jeśli ktoś miał jeszcze nadzieję, że na cukrze, paliwie i chlebie się skończy, to był w błędzie. Drożyzna rozlała się na wszystkie produkty żywnościowe - co najbardziej dotyka polskie rodziny, bo jeść musi każdy. Fakt porównał ceny w warszawskim supermarkecie z końca roku i dziś. Masło zdrożało o około 20 procent, podobnie ryż, ale olej już prawie o 90 procent.
Ceny w mniejszych sklepach, które nie mogą negocjować z dostawcami dużych rabatów, są jeszcze wyższe. Np. cukier w podwarszawskim Legionowie w małym sklepiku kosztuje już 6 złotych!
– To efekt tego, co dzieje się na światowych rynkach, gdzie mamy do czynienia z niespotykanym wzrostem cen pszenicy i innych zbóż o 60-70 procent.
Na to nakładają się wzrosty cen ropy, co podnosi koszty transportu produktów – tłumaczy w rozmowie z Faktem profesor Stanisław Gomułka (71 l.). I ostrzega, że zbliżamy się do poziomu cen z pierwszej połowy 2008 roku, kiedy wybuchł finansowy kryzys.
(fot. Fakt)