Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Allegro ogłosiło, że od stycznia 2026 r. pracownicy będą musieli wrócić do biur. Decyzja wywołała falę komentarzy i rozgoryczenie wśród zatrudnionych.
W internecie głośno komentowana jest decyzja zarządu Allegro o obowiązkowym powrocie do biur od początku 2026 r. Na portalu gowork.pl pojawiły się liczne wpisy pracowników, którzy nie kryją rozczarowania. Wskazują, że praca zdalna sprawdzała się dobrze, pozwalała lepiej łączyć życie prywatne z zawodowym i zwiększała efektywność.
Zmiana modelu pracy w Allegro
Część osób po wprowadzeniu pracy zdalnej zdecydowała się na przeprowadzkę poza miasta, w których znajdują się oddziały firmy. Dla nich powrót do biura może być bardzo trudny lub wręcz niemożliwy. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy portalu epoznan.pl, Allegro potwierdziło plany zmiany modelu pracy.
Liczyły na kilka tysięcy złotych obrotu. A potem zdarzyła się awaria
- Tak, od 1 stycznia 2026 zmieniamy model pracy na 4:1 plus 30 dni na okazjonalną pracę zdalną - wyjaśniał w rozmowie z portalem Marcin Gruszka, rzecznik Allegro.pl.
Rzecznik podkreśla, że firma chce zachować elastyczność i umożliwić pracownikom skupienie się na pracy w domu, ale jednocześnie stawia na obecność w biurze.
- Chcemy w pełni wykorzystać ogromny potencjał naszych uzdolnionych pracowników. Jako Allegro mamy wiele nowych pomysłów na rozwój, bardzo ambitne plany i potrzebujemy pełnej mobilizacji oraz zaangażowania naszego zespołu. Zmiana dotyczy wszystkich zatrudnionych na etat. Chcemy być w tym zakresie sprawiedliwi, uważamy że zespół to wszyscy pracownicy Allegro. Oczywiście są wyjątki regulowane ustawowo, ale w wielu przypadkach będziemy analizować sytuację konkretnej osoby indywidualnie - dodał Marcin Gruszka.
40 tys. złotych na przeprowadzkę
Jednocześnie rzecznik Allegro poinformował epoznan.pl o planach rozwoju biur regionalnych w Krakowie i Toruniu. W tych miastach mają być zatrudniani nowi pracownicy. W Poznaniu nie przewiduje się obecnie redukcji zatrudnienia. Zmiany obejmą jednak inne oddziały.
- Do końca września 2026, czyli dokładnie za rok, zamykamy biura we Wrocławiu i Gdańsku. Pracownicy dostaną dodatkowe odprawy, a ci, którzy zdecydują się na relokację, na przykład do Poznania, mogą liczyć na dodatkowe 40 tysięcy złotych na koszty relokacji, do czego bardzo gorąco zachęcamy - podkreślał Marcin Gruszka w rozmowie z lokalnymi mediami.