Zmora niemieckich miast: orientalne wesela

W najgorętszym sezonie ślubów i wesel mnożą się interwencje policji, gdy weselnicy zakłócają porządek publiczny w miastach.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Orientalne wesele poznać można po tym, że konwój weselników przejeżdżających przez miasto stara się jak najbardziej zwrócić na siebie uwagę: pojazdy są paradnie przozdobione, przejazdowi towarzyszy głośna muzyka, kierowcy trąbią klaksonami, wychyleni z okien pasażerowie powiewają flagami ojczystego kraju (Turcji, Syrii), strzelają z pistoletów hukowych.

Otoczenie przyjmuje te weselne korowody właściwie z uśmiechem pobłażania i sympatii, ale do czasu... Kiedy dochodzi do zbyt dokuczliwego zakłócenia porządku czy zagrożenia bezpieczeństwa, ludzie wzywają policję.

I tak w ubiegły wielkanocny weekend policja 32 razy musiała interweniować w Zagłębiu Ruhry. Nadeszły bowiem doniesienia o zakłóceniu ruchu drogowego i odgłosach strzałów. W Duisburgu w sobotę odbyło się sześć takich przejazdów, weselny orszak zablokował skrzyżowanie w dzielnicy Hochfeld. Około 100 gości machało tureckimi flagami i oddawało strzały ze straszaków. Policjanci zatrzymali korowód, skonfiskowali broń, wypisywali mandaty i sporządzali protokoły w związku z łamaniem przepisów ruchu drogowego i przepisów o posiadaniu broni.

Osobliwe zwyczaje

W Herten tego samego dnia policja zatrzymała orszak składający się z 10 do 15 samochodów po tym, jak także ci weselnicy strzelali z pistoletów. Wcześniej przejeżdżając ulicami miasta sprowokowali kolizję z rowerzystą, który spadł z roweru i odniósł obrażenia. Kierowcy wciąż się wyprzedzali, głośno trąbiąc i zmusili rowerzystę do gwałtownego hamowania. Pomimo spowodowania wypadku korowód ruszył dalej. Policji udało się jednak dotrzeć do uczestników zdarzenia i spisać ich.

W niedzielę uczestnicy wesela w Bochum także oddawali strzały z pistoletów, które policja potem skonfiskowała, znajdując amunicję i nóż. Właściciel tych przedmiotów usłyszy zarzut nielegalnego posiadania broni.

Pod koniec marca w Berlinie konwój kilku luksusowych samochodów sportowych jeździł wahadłowo po wszystkich pasach autostrady. Orszak weselników blokował w podobny sposób bardzo uczęszczaną autostradę A3 koło Ratingen w Nadrenii Płn. Jeden z kierowców tak ostro dodawał gazu, że dymiły opony. Podczas podobnych manewrów w piątek ubiegłego tygodnia w Berlinie jeden z weselników stracił kontrolę nad samochodem i zderzył się z pojazdem kobiety, która doznała obrażeń.

Prywatna zabawa w publicznej przestrzeni

Policja informuje, że zajścia takie mnożą się w kronikach policyjnych. W minionych tygodniach w wielu niemieckich miastach rozbawieni weselnicy wielokrotnie prowokowali interwencje policji. W niektórych przypadkach konwoje celowo blokowały ruch, aby robić możliwie jak najbardziej spektakularne zdjęcia czy filmy.

Uczestnicy samochodów jadących w weselnym orszaku łamią przepisy, ignorują sygnalizację świetlną, wjeżdżają na chodniki, a kierowcy są nierzadko pod wpływem alkoholu. Zdarzało się, że weselnicy wychodzą z samochodów i tańczą na ulicy.

Minister spraw wewnętrznych Nadrenii Płn.-Westfalii Herbert Reul (CDU)
w ubiegłą środę (24.04.2019) mówił o bardzo intensywnym weekendzie dla policji.

– Centra miast nie są prywatną przestrzenią do zabaw – powiedział Reul w Düsseldorfie. – Każdy musi przestrzegać obowiązujących zasad, inaczej policja bardzo szybko ukróci zabawę, kiedy weselnicy będą narażać siebie i innych na niebezpieczeństwo. Jest to jawnym przekroczeniem granic tolerancji naszego społeczeństwa – powiedział chadecki polityk.

Jak zaznacza policja, uczestnicy orientalnych wesel pod płaszczykiem rzekomego pielęgnowania tradycji dokonują czynów karalnych i wykroczeń. Policja konsekwentnie jednak tropi przestępców i drogowych piratów.

Podczas policyjnych akcji były już odbierane prawa jazdy i rekwirowane samochody, które nie miały ani rejestracji, ani ubezpieczenia. Niektórzy kierowcy nie mieli w ogóle prawa jazdy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Częstochowie. Nie żyje pracownik huty
Tragedia w Częstochowie. Nie żyje pracownik huty
Chcesz mieć 6 tys. zł emerytury? Oto ile musisz zarabiać
Chcesz mieć 6 tys. zł emerytury? Oto ile musisz zarabiać
Jak zrozumieć rachunek za prąd? Oto najważniejsze elementy
Jak zrozumieć rachunek za prąd? Oto najważniejsze elementy
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Bas niezgody. Spór mieszkańców apartamentowców z klubem fitness
Te grzyby kosztują 4 tys. zł. Podpowiada, gdzie je sadzić
Te grzyby kosztują 4 tys. zł. Podpowiada, gdzie je sadzić
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Koniec zakładu z grupy polskiego miliardera. Wypłacili ogromne bonusy
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Niektórzy będą mogli uniknąć podatku od spadku. Rząd ma nowy pomysł
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Bez uprawnień, bez poszanowania zasad. Rolniczka w rękach policji
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Zakazane przy cukrzycy. Polacy kupują je na potęgę
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Nie rozbił kumulacji, a wygrał w Eurojackpot. Oto nagroda Polaka
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach
Wydano ostrzeżenie przed syropem. Zgony dzieci w Indiach