ZUS zwaloryzował konta Polaków. Można już sprawdzić, ile mamy odłożone

ZUS przygotował podsumowanie składek według stanu na 31 grudnia 2021 roku dla prawie 23,2 mln osób. Indywidualną informację można sprawdzić jednak tylko na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE). Kto konta nie ma, może je założyć w każdej chwili przez internet lub w placówce ZUS.

Informacja przygotowana przez zakład opisuje łączny stan konta emerytalnego na koniec 2021 roku po ostatniej rocznej waloryzacji składek, dokonanej w czerwcu 2022 roku. Pokazuje też kwotę, jaką ubezpieczony zgromadził na dziedziczonym subkoncie w ZUS, i kwotę, która trafiła do otwartego funduszu emerytalnego. Informacja zawiera też wykaz składek emerytalnych z ubiegłego roku w podziale na miesiące.

ZUS pokazuje symulacje

Dodatkowo osoby, które w zeszłym roku skończyły co najmniej 35 lat, dostają też prognozę emerytury w kilku wariantach, tak zwaną hipotetyczną emeryturę. Możemy się z niej dowiedzieć, jakiej kwoty możemy się spodziewać, odprowadzając składki średnio takie, jak w poprzednich latach i pracując do wieku emerytalnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inny wariant prognozy pokazuje, co by było, gdybyśmy przestali pracować już teraz, a emeryturę mieli wyliczoną wyłącznie z dotychczasowych składek. ZUS podkreśla jednak, że jest to tylko prognoza, która będzie się zmieniać wraz z kolejnymi wydarzeniami w życiu zawodowym przyszłego emeryta.

Przypomnijmy, że ZUS nie wysyła już drukowanych listów z informacją o stanie konta, a informację udostępnia jedynie przez internet, na Platformie Usług Elektronicznych. Dostęp do swojego profilu można uzyskać, rejestrując się na platformie z użyciem podpisu elektronicznego (np. profilu zaufanego), internetowej bankowości, podczas e-wizyty w ZUS lub w lokalnej placówce ubezpieczyciela.

Informację o stanie konta i prognozę swojej emerytury można znaleźć na PUE w panelu "ubezpieczony". W menu po lewej stronie należy wybrać "Informacje o stanie konta", a potem "Informacja za 2021 r.".

W czerwcu ZUS informował, że stan kont i subkont ubezpieczonych w wyniku waloryzacji składek zwiększył się o 281 mld zł. To oznacza, że rośnie kapitał zgromadzony przez Polaków na poczet przyszłych emerytur "Przykładowo osobie, która zgromadziła na koncie w ZUS 450 tys. zł, dopisaliśmy prawie 42 tys. zł" - podawała wówczas ZUS.

Dwóch waloryzacji świadczeń raczej nie będzie

Przypomnijmy, że oprócz czerwcowej waloryzacji składek, w marcu ZUS zwaloryzował też wypłacane już w tej chwili emerytury i renty. Przyniosło to wymierne efekty. Liczba osób pobierających najniższe świadczenia spadła o 7,4 proc. Największy odsetek emerytur mieści się w przedziale od 2 do 2,4 tys. zł – informował na początku lipca serwis prawo.pl. Znaczący wzrost, bo aż o 83 proc., nastąpił w przypadku osób pobierających emerytury w wysokości powyżej 7 tys. zł.

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska komentowała też ostatnio propozycje, by w ciągu roku dwukrotnie waloryzować świadczenia w świetle rosnącej w gigantycznym tempie inflacji. - Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo systemu emerytalnego, 13. i 14. emerytura są lepszymi rozwiązaniami niż na przykład dwie waloryzacje - oceniła.

- Waloryzacja świadczeń jest trwałym instrumentem. W tym roku była ona wysoka i wynosiła 7 proc., co wiąże się z zaciągnięciem na trwałe zobowiązania w wysokości kilkunastu miliardów złotych. Tym samym będą rosły zobowiązania w kolejnych latach na wypłaty świadczeń emerytalnych. Natomiast z punktu widzenia bezpieczeństwa Funduszu Emerytalnego bezpieczniejsze jest rozwiązanie, kiedy państwo interweniuje poprzez środki pochodzące z budżetu państwa i wypłaca świadczenia jednorazowe w postaci 13. i 14. emerytury - stwierdziła prof. Uścińska.