240 mln rocznie dla Żydów polskiego pochodzenia?
Polska będzie płacić około 50 tys. Żydom polskiego pochodzenia zamieszkałym w Izraelu dodatek emerytalny - twierdzi tamtejsza prasa. Umożliwia to zmiana przepisów przeprowadzona w maju. Miesięcznie dodatek wynosiłby około 400 zł.
11.06.2014 | aktual.: 12.06.2014 11:54
Polska będzie płacić około 50 tys. Żydom polskiego pochodzenia zamieszkałym w Izraelu dodatek emerytalny - twierdzi tamtejsza prasa. Umożliwić ma to zmiana przepisów przeprowadzona w maju. Miesięcznie dodatek wynosiłby około 400 zł. W taką liczbę nie wierzą jednak polscy urzędnicy.
O sprawie poinformowała izraelska gazeta "The Times of Israel". Jej zdaniem z nowych uprawnień skorzystać będzie mogło nawet 50 tys. mieszkańców Izraela, którzy w przed II wojną światową byli polskimi obywatelami. Jeśli szacunki by się potwierdziły, to Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wypłacać musiałby nawet ćwierć miliarda złotych rocznie świadczeń.
Chodzi o dodatek dla kombatantów i osób represjonowanych. Na dziś wynosi on 403,48 zł. W maju prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o kombatantach. Część przepisów zmieniono w ten sposób, by bohaterowie II wojny światowej oraz na przykład byli więźniowie obozów koncentracyjnych, którzy z różnych powodów wyemigrowali, mieli te same prawa co pokrzywdzeni, a mieszkający w Polsce.
Dotąd było to praktycznie niemożliwe, bo obowiązywał zakaz przelewania pieniędzy na zagraniczne konta. De facto więc nowe przepisy nie dopisały nikogo do listy mogących starać się o dodatek, ale jedynie ułatwiły skorzystanie z niego.
- Obecnie świadczenia należne kombatantowi lub osobie represjonowanej zamieszkałym za granicą wypłacane są bowiem na ch wniosek - osobie przez Nich upoważnionej do odbioru świadczenia, zamieszkałej w Polsce albo na prowadzony w Polsce rachunek w banku. Z takiej formy pobierania świadczeń korzysta już ponad 1 tys. osób - głosi komunikat Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
To właśnie on zajmuje się rozpatrywaniem wniosków i przyznawaniem świadczeń. Pieniądze wypłaca już jednak ZUS lub KRUS. Jak dodano w oświadczeniu, nowelizacja ma charakter czysto techniczny.
- Wielu kombatantów zamieszkałych za granicą (w Stanach Zjednoczonych Ameryki, Kanadzie, Australii itd.) sygnalizowało, że dotychczasowe zasady wypłaty stanowią dla nich zasadnicze utrudnienie w dostępie do należnych im świadczeń. Stąd, chcąc wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom, przygotowane zostały wprowadzane obecnie zmiany - napisano w komunikacie.
Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych twierdzi też, że szacunki gazety "The Times of Isreal" są mocno przesadzone i bardzo mało prawdopodobne, by po dodatek zgłosiło się aż 50 tys. osób z samego Izraela.
Poprosiliśmy UdSKiOR o ich szacunki dotyczące liczby osób, które mogą ubiegać się o pieniądze nie tylko w Izraelu, ale na całym świecie.
- Do tej pory Urząd przyznał uprawnienia 60 osobom zamieszkałym w Izraelu, ale ilu z nich pobiera wciąż świadczenia nie wiemy, gdyż wypłata świadczeń realizowana jest przez organy rentowe. Urząd szacuje, iż generalnie liczba kombatantów i osób represjonowanych nie wzrośnie mimo wprowadzenia nowych przepisów ułatwiających techniczny aspekt przekazywania świadczeń - poinformowała WP.PL Magdalena Borysewicz, rzeczniczka UdSKiOR.
Samo świadczenie ma trzy składowe: dodatek kombatancki (206,76 zł), ryczałt energetyczny (165,71 zł) oraz dodatek kompensacyjny(31,01 zł), które w sumie dają 403,48 zł miesięcznie. Dodatkowo kombatanci mają prawo do ulgowych przejazdów komunikacją miejską oraz pociągami. Łatwiej dostać im się też do szpitala czy domów pomocy społecznej.
Kto może korzystać ze świadczeń? Przede wszystkim są to osoby, które brały czynny udział w walkach o niepodległą Polskę w latach 1939-1945, a także zaraz po wojnie. Na liście są więc żołnierze WP, ale także osoby które służyły w podziemiu m.in. w AK, AL, Żołnierze Wyklęci czy uczestnicy powstania w getcie warszawskim. Dodatek przysługuje też Polakom służącym w armiach sojuszniczych.
Poza tym do UdSKiOR zgłaszać mogą się także osoby, które zesłano na Syberię, do obozów koncentracyjnych czy pracy przymusowej, a także osób zagnanych do gett. Świadczenia przysługuje także ofiarom represji stalinowskich już po 1945 roku, a więc więźniom politycznym.
Według danych na marzec 2013 roku UdSKiOR wypłaca kombatantom i osobom represjonowanym 3,55 mld zł rocznie. Pieniądze trafiają do 550 tys. osób. Oprócz osób poszkodowanych, są to także wdowy i wdowcy takich osób.