500 euro narzędziem terrorystów? EBC rozważa wycofanie banknotu
Decyzja nie jest łatwa przede wszystkim ze względu na problemy logistyczne i koszty.
12.04.2016 | aktual.: 12.04.2016 14:13
Europejski Bank Centralny ma czas do 1 maja, żeby ustalić stanowisko w sprawie wycofania z obiegu banknotu o nominale 500 euro. Ma to być jeden ze sposobów na walkę z terroryzmem. Niestety może być problematyczny i bardzo kosztowny.
Trwają poważne analizy dotyczące możliwości wycofania z obrotu banknotów o największym nominale, którymi posługują się kraje strefy euro - przyznała na konferencji w Paryżu Doris Schneeberger - szefowa działu zarządzania walutą w EBC.
Według informacji agencji Bloomberg, decyzja jak na razie nie zapadła, choć czasu zostaje niewiele. Komisja Europejska poprosiła bank do przedstawienia swojego stanowiska na ten temat do 1 maja.
W czym problem? Zdaniem wielu unijnych urzędników, banknoty o dużym nominale i duże ilości gotówki są wykorzystywane przez grupy przestępcze w korupcji, w procederze prania brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
500 euro jest banknotem o jednej z najwyższych wartości pieniężnych na świecie. W Stanach Zjednoczonych najwyższy nominał, czyli 100 dolarów, jest wart ponad pięciokrotnie mniej.
Według danych EBC, prawie jedna trzecia obrotu gotówkowego w euro jest realizowana przy pomocy banknotów 500 euro. Z drugiej jednak strony "pięćsetka" rzadko jest przyjmowana przez punkty usługowe, stacje benzynowe czy sklepy w krajach strefy euro, stanowiąc problem zarówno dla sprzedawców jak i dla posiadających ją klientów.
Decyzja o wycofaniu banknotu nie jest łatwa przede wszystkim ze względu na problemy logistyczne i koszty. Według niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" mowa jest w tym przypadku o około 500 mln euro.
Wprowadzenia tego nominału chciały Niemcy, by zastąpić banknot o wartości 1 tys. marek i wyjść naprzeciw preferencjom swoich obywateli do posługiwania się gotówką zamiast pieniądzem elektronicznym.