500 złotych na dziecko. Co z rozwodnikami, "patchworkami" i dziećmi pełnoletnimi?
Wyjaśniamy, jak pieniądze będą przysługiwać w tzw. "patchworkowych" rodzinach, co z dziećmi pełnoletnimi, jak obliczać dochód i czy na pieniądze mogą liczyć emigranci.
W poniedziałkowe popołudnie rząd przyjął program Rodzina 500+, który zakłada wypłatę 500 złotych na dziecko. Projekt wciąż budzi wątpliwości, szczególnie w przypadku skomplikowanej sytuacji rodziców. Wyjaśniamy, jak pieniądze będą przysługiwać w tzw. "patchworkowych" rodzinach, co z dziećmi pełnoletnimi, jak obliczać dochód i czy na pieniądze mogą liczyć emigranci.
Do naszej redakcji wciąż napływają pytania od czytelników, którzy nie wiedzą, czy dostaną pieniądze od państwa i na jakie dofinansowanie mogą liczyć. Postaramy się rozwiać ich wątpliwości.
Przykład 1
Odpowiedź:
Rzeczywiście, w takiej sytuacji, gdy wspólne gospodarstwo domowe zostanie "usankcjonowane" ślubem, rodzina może liczyć na 500 złotych więcej. - Ślub to rodzina - poinformował nas wiceminister Bartosz Marczuk.
W takim wypadku rodzina będzie liczyć sześć osób, w tym czworo dzieci. 500 złotych przysługiwać będzie natomiast na troje z nich. Ślub jest jednak w takim przypadku wymagany, bo skoro partnerzy nie mają wspólnych dzieci, dopiero wtedy można mówić o "rodzinie".
Sprawdź, gdzie złożyć wniosek o 500 zł na dziecko (tutaj)
.
Przykład 2
Odpowiedź:
Jeśli w powyższym przykładzie mężczyzna na co dzień wychowuje dwójkę swoich dzieci z poprzedniego małżeństwa, to rodzina jest traktowana jako taka z trójką dzieci. Wtedy dostaną 1000 lub 1500 złotych co miesiąc (po spełnieniu kryterium dochodowego).
Natomiast, gdy dwójka dzieci z przykładu jest na wychowaniu ich matki, to ojciec nie może ubiegać się o 500-złotowe świadczenie, ponieważ nie znajdują się one pod jego opieką. Wtedy rodzina jest traktowana jakby miała jedno dziecko.
W przypadku, gdy obydwoje rodzice sprawują opiekę naprzemiennie, a dla dziecka wdrożono program wychowawczy, pieniądze mogą być dzielone proporcjonalnie między matkę i ojca. Takie stanowisko przedstawiła podczas konferencji prasowej minister pracy Elżbieta Rafalska.
W toku konsultacji zrezygnowano natomiast z zasady "kto pierwszy ten lepszy" w przypadku rozwiedzionych rodziców. Samotna matka nie musi się już więc obawiać, że ojciec ją ubiegnie w złożeniu wniosku.
Przykład 3
Odpowiedź:
Tę wątpliwość rozwiewał jeszcze w grudniu na łamach Wirtualnej Polski minister Henryk Kowalczyk. - Taka rodzina jest traktowana jako posiadająca tylko jedno dziecko - tłumaczył i nie miało przy tym znaczenia, że pełnoletni wciąż się uczy i pozostaje na utrzymaniu rodziców.
Wtedy jednak obowiązywał jeszcze zapis w ustawie, że "ilekroć mowa o dziecku, oznacza to dziecko własne, małżonka, przysposobione oraz dziecko, w sprawie którego toczy się postępowanie o przysposobienie, lub dziecko znajdujące się pod opieką prawną, do momentu ukończenia przez nie 18. roku życia".
W projekcie, który w poniedziałek trafił do laski marszałkowskiej po konsultacjach społecznych, pogrubiony fragment zniknął. Pojawił się za to dodatkowy punkt stanowiący, że "ilekroć mowa o pierwszym dziecku, oznacza to jedyne lub najstarsze dziecko w rodzinie w wieku do ukończenia 18. roku życia".
Nic to jednak nie zmienia w sytuacji rodziców. Nadal są traktowani tak, jakby mieli jedno dziecko.
500 złotych na pierwsze dziecko przysługuje pod warunkiem, że dochód na członka rodziny nie przekracza 800 złotych (1200 złotych w przypadku dziecka niepełnosprawnego). Jak informuje ministerstwo, jest to kwota netto. Innymi słowy, liczy się to poprzez zsumowanie wszystkich przychodów z poprzedniego roku, a następnie podzieleniu ich na 12 miesięcy i liczbę członków rodziny.
Przychody pomniejsza się o podatek dochodowy, składki na ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne, a także alimenty zasądzone na rzecz innych osób.
Przykład 4
Ponadto, do dochodu nie wlicza się również:
* jednorazowego pieniężnego świadczenia socjalnego;
* zasiłku celowego;
* pomocy materialnej mającej charakter socjalny albo motywacyjny, przyznawanej na podstawie przepisów o systemie oświaty;
* wartości świadczenia w naturze;
* świadczenia przysługującego osobie bezrobotnej na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy z tytułu wykonywania prac społecznie użytecznych.
Przykład 5
Taka sytuacja jest jasno sprecyzowana w ustawie. Czytamy w niej, że "świadczenie nie przysługuje, jeżeli członkowi rodziny przysługuje za granicą na dziecko świadczenie o podobnym charakterze".
W takim przypadku więc nie ma mowy o pomocy jednocześnie od dwóch państw Unii Europejskiej.
Na pomoc od polskiego państwa mogą liczyć też cudzoziemcy, którzy pracują w Polsce na podstawie specjalnego oświadczenia (mowa tu przede wszystkim o Ukraińcach) oraz ci, posiadający kartę stałego pobytu. Warunkiem jest jednak, żeby ich rodziny również mieszkały nad Wisłą.
Przykład 6
To również kwestia uregulowana w ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Osoba z przykładu może dostać pieniądze na córkę, ale tylko pod warunkiem, że ona sama nie złożyła wniosku o 500 złotych na własne dziecko. Świadczenie nie przysługuje bowiem, "jeśli dziecko ma ustalone prawo do świadczenia wychowawczego na własne dziecko."