700 zł za dzień pracy. Taka szansa nie zdarza się często

Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się 18 maja 2025 r., a ewentualna druga tura 1 czerwca. Do 28 kwietnia muszą zostać powołane okręgowe komisje wyborcze. Praca w komisjach to okazja do dorobienia, a zgłoszenia przyjmowane są do 18 kwietnia.

Członkowie komisji wyborczych mogą liczyć na różne stawki diet. W pierwszej turze przewodniczący otrzyma 700 zł, zastępcy 600 zł, a członkowie 500 zł. W drugiej turze stawki wynoszą odpowiednio 525 zł, 450 zł i 375 zł - wylicza "Fakt". Jeszcze więcej zarobić mogą członkowie okręgowych i rejonowych komisji wyborczych — równo 1000 zł.

Kandydaci na członków komisji muszą mieć ukończone 18 lat i być wpisani do stałego rejestru wyborców w województwie, w którym chcą pracować. Nie mogą to być osoby pełniące określone funkcje publiczne. Zgłoszenia przyjmują urzędnicy wyborczy za pośrednictwem urzędów gmin. Dodatkowo członkowie komisji muszą przejść szkolenie przed wyborami.

Warto pamiętać, że za pracę w komisji przysługuje zwolnienie od pracy w dniu głosowania i liczenia głosów. Wolne należy się także członkowi komisji w dniu następującym po dniu, w którym zakończono liczenie głosów.

Zarobki za pracę w komisji wyborczej różnią się w zależności od rodzaju wyborów. Podczas ubiegłorocznych wyborów samorządowych wynagrodzenia kształtowały się następująco:

• przewodniczący komisji obwodowych -  900 zł,
• zastępcy - 800 zł,
• pozostali członkowie komisji - 700 zł.

Za udział w drugiej turze głosowania, wypłata wynosiła połowę wcześniej wspomnianych sum, czyli odpowiednio 450 zł, 400 zł i 350 zł. Taki sam porządek dotyczył wypłat realizowanych przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta dla członków w komisjach miejskich, gminnych oraz obwodowych.