WAŻNE
TERAZ

Awaryjne lądowanie na lotnisku Chopina

Absurdy z Brukseli - nowa odsłona planowej gospodarki

Polska ma już za sobą kilkadziesiąt lat prób gospodarki centralnie planowanej. Niestety wiele unijnych regulacji dostarcza dowodów, że od przystąpienia naszego kraju do Wspólnoty znów bierzemy udział w analogicznym eksperymencie.

Obraz

/ 8Ręczne sterowanie z Brukseli

Obraz
© spaceport9 / Fotolia | spaceport9 / Fotolia

Polska ma już za sobą kilkadziesiąt lat prób gospodarki centralnie planowanej. Niestety wiele unijnych regulacji dostarcza dowodów, że od przystąpienia naszego kraju do Wspólnoty znów bierzemy udział w analogicznym eksperymencie.

Kwoty produkcyjne, definiowanie krzywizny ogórka i banana czy zakaz sprzedaży żarówek - to tylko najbardziej znane przykłady unijnych absurdów. Wiele z tego typu pomysłów, które zostają przeforsowane w Brukseli, ma olbrzymi wpływ na gospodarkę.

Na następnych stronach prezentujemy kilka przykładów decyzji, które głęboko ingerują w działalność gospodarczą, natomiast ich zasadność jest mocno dyskusyjna.

/ 8Banan, ślimak i marchewka

Obraz
© Anna Kucherova / Fotolia | Anna Kucherova / Fotolia

Regulacje unijne ściśle określają parametry, które muszą spełniać towary należące do danej kategorii. Najsłynniejszą sprawą tego typu były ściśle zdefiniowane kryteria krzywizny bananów. Choć kilka lat temu media informowały, ze UE wycofuje się z tych regulacji, to wciąż w dokumencie z 2011 r. znajduje się zapis, że banany muszą być "wolne od zniekształceń lub nieprawidłowej krzywizny paluszków".

Do innych unijnych absurdów z kategorii owocowo-warzywnej należy zaliczanie do owoców niektórych warzywa, takich jak marchewka czy słodkie ziemniaki. Chodzi o to, by dżemy z tych warzyw spełniały unijne normy, bo według Brukseli dżem można wytwarzać tylko z owoców.

Z kolei poczciwego ślimaka winniczka eurokraci uznali za rybę. Wszystko po to, by francuscy rolnicy mogli korzystać z przywilejów, które Unia gwarantuje rybakom.

/ 8Ilość wody w spłuczce

Obraz
© Mirko Raatz / Fotolia | Mirko Raatz / Fotolia

Ostatnio głośno było o tym, że Bruksela chce uregulować ilość wody, która będzie mogła znajdować się w toaletowej spłuczce. Komisja Europejska zdementowała te rewelacje, twierdząc, że nie pracuje nad nowym prawem, tylko nad kryteriami niezbędnymi do uzyskania ekologicznego logo.

- Pomysł polega na tym, by za przyjazne środowisku uznawać te toalety, które do jednorazowego spłukania wykorzystują maksymalnie sześć litrów wody. W przypadku pisuarów będzie to jeden litr. Dzięki spełnieniu tych kryteriów, co będzie dobrowolne, producenci będą mogli umieszczać na opakowaniach europejskie logo zastrzeżone dla produktów ekologicznych - wyjaśniła rzeczniczka Komisji Marlene Holzner.

To dobrze, że Unia nie planuje wprowadzać kolejnego prawa, ale już sam fakt, że europejskie centrum roztrząsa tak szczegółowe tematy, sugeruje, że przeregulowanie europejskiej gospodarki jest ogromne.

/ 8Odkurzacz jak żarówka

Obraz
© Olesiabilke / Fotolia | Olesiabilke / Fotolia

Inną, i to niestety potwierdzoną informacją, jest europejskie ograniczenie mocy domowych odkurzaczy. Zdaniem eurokratów obecne na rynku urządzenia zużywają zbyt dużo prądu, dlatego za kilka lat nie będzie można sprzedawać odkurzaczy o mocy powyżej 900 W.

Przypadek odkurzaczy przypomina nieco znacznie słynniejszą sprawę wycofania ze sprzedaży tradycyjnych żarówek. Wówczas również powoływano się na zbyt duże zużycie energii.

/ 8Słodkie kwoty

Obraz
© Dream79 / Fotolia | Dream79 / Fotolia

Choć do podstawowych celów polityki Unii Europejskiej należy rozwój branży cukrowniczej i stabilizacja cen, to praktyczne efekty tych regulacji są zupełnie odwrotne.

W Polsce po wejściu do UE ceny cukru poszybowały w górę, ale ich poziom podlega dużym wahaniom. Szczególnie duże wzrosty cen są związane były z nieurodzajem i brakiem cukru na światowych rynkach.

Ostatecznie nieefektywność systemu kwot na cukier dostrzeżono i według najnowszych planów mają one zostać zniesione w 2017 r.

/ 8Kontynent mlekiem płynący

Obraz
© Nitr / Fotolia | Nitr / Fotolia

Innym elementem wspólnej polityki rolnej, który nie zdał egzaminu, są kwoty mleczne. To między innymi temu mechanizmowi zawdzięczamy rosnące ostatnio ceny mleka i przetworów mlecznych.

Gdy ze względu na rosnący eksport mleczarni rośnie popyt na mleko, surowca zaczyna brakować na rynku. Ostatecznie koszty gospodarki planowej ponoszą konsumenci.

Na szczęście system kwot mlecznych zostanie zniesiony jeszcze szybciej niż w przypadku cukru. Pożegnamy się z nim już w 2015 r. To niewątpliwy plus Unii Europejskiej, że umie wycofać się z niewłaściwych pomysłów. Szkoda, że nie potrafiła uczyć się na cudzych błędach.

/ 8Konto bankowe dla każdego

Obraz
© Jamdesign / Fotolia | Jamdesign / Fotolia

Wycofując się z (przynajmniej niektórych) regulacji rolnictwa, Komisja Europejska chce zamieszać nieco w branży bankowej. Jednym z elementów projektu nowej dyrektywy jest bowiem wprowadzenie prawa do "podstawowego rachunku bankowego".

Jak pisała niedawno "Rzeczpospolita", chodzi o to, by każdy obywatel Wspólnoty mógł otworzyć konto w banku za darmo lub "za rozsądną opłatą". O tym, jaki poziom opłat jest rozsądny, decydowałoby państwo. Rządy musiałyby również uruchomić internetowe porównywarki oferty bankowej.

Pomysł "rachunku podstawowego" budzi wątpliwości ze względu na ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Zdaniem ekspertów nie ma również pewności, czy jego wprowadzenie przyniesie korzyści społeczne lub gospodarcze.

/ 8Czy się stoi, czy się leży...

Obraz
© Whitelook / Fotolia | Whitelook / Fotolia

Żeby być sprawiedliwym, trzeba przyznać, że nie wszystkie pomysły negatywnie wpływające na gospodarkę wychodzą od unijnych urzędników. Niektóre absurdy rodzą się w głowach zwykłych obywateli, którzy próbują lobbować w unijnych urzędach.

Przykładem skrajnie utopijnego pomysłu jest inicjatywa obywatelska na rzecz bezwarunkowego dochodu podstawowego. Pomysł ten polega na tym, by państwo każdemu obywatelowi wypłacało sumę pieniędzy, która wystarczyłaby na utrzymanie. Skąd miałyby się wziąć na to pieniądze - nie wiadomo. Podobnie jak nie wiadomo, kto w takim układzie chciałby w ogóle pracować.

Jeżeli do stycznia przyszłego roku pod projektem podpisze się milion Europejczyków, Komisja Europejska będzie musiała się sprawą zająć. Na szczęście są na to małe szanse. Po 10 miesiącach zbiórki organizatorzy zgromadzili ledwie 15 proc. podpisów.

Może to i dobrze, urzędnicy w Brukseli radzą sobie dobrze z wymyślaniem absurdalnych praw i akurat w tej kwestii pomoc obywatelska wydaje się niepotrzebna.

Wybrane dla Ciebie

Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe