Afera tytoniowa na granicy polsko-ukraińskiej
Sprawę dziwnych tirów jadących z Włoch na Ukrainę prowadzą policjanci z CBŚ i prokuratorzy z Rzeszowa, a informuje o tym "Gazeta Wyborcza".
Chodzi o tiry z papierosami, jadące przez Polskę na Ukrainę, zawsze przez przejście w Korczowej. W UE papierosy są pięć razy droższe. Jeśli ich w tirze nie będzie, ale celnicy potwierdzą wywóz towaru, firma dostanie zwrot VAT i akcyzy. To 7 mln zł. Śledczy odkryli np., że kierowca tira polskiemu celnikowi zgłaszał papierosy, a ukraińskiemu - materiały budowlane. Ładunek nigdy nie był sprawdzany.
Pod lupą prokuratury i CBŚ jest 11 tajemniczych wywozów papierosów na Ukrainę w latach 2011-12.