Kupił Teslę. Jedna rzecz go zaniepokoiła. Idzie z firmą Muska do sądu
Tesla została pozwana przez użytkownika za rzekome fałszowanie przebiegu kilometrów w celu ograniczenia kosztów napraw gwarancyjnych. Pozew złożono w Kalifornii. Sprawa dotyczy modelu Y z 2020 r., którego licznik wykazywał nieprawidłowy przebieg.
Tesla stanęła w obliczu pozwu sądowego złożonego przez Nyree Hintona, analityka finansowego. Hinton zakupił używany model Y w grudniu 2022 r. i odkrył, że licznik pojazdu wykazuje nieprawidłowy przebieg. Sprawa trafiła do sądu stanowego w Kalifornii - pisze serwis wnp.pl.
Po dokonaniu zakupu, Hinton kilkukrotnie odwiedził serwis przez problemu z zawieszeniem. Po ostatniej wizycie zauważył, że licznik jego samochodu, mimo pokonywania tej samej trasy, pokazuje, że pojazd pokonuje średnio o 55 mil więcej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trendy komunijne w 2025 r. Ile trzeba zapłacić za talerzyk?
W ciągu pół roku licznik wskazał już o 6,5 tys. mil więcej niż faktycznie przejechano, co spowodowało przekroczenie limitu gwarancyjnego 50 tys. mil. W efekcie, gdy zawieszenie po raz kolejny uległo uszkodzeniu, naprawa kosztowała 10 tys. dolarów.
Pozew dotyczy celowego manipulowania przebiegiem poprzez zmiany w algorytmie wskaźników elektronicznych. Istnieje możliwość, że inni właściciele Tesli dołączą do pozwu, co nadałoby mu charakter zbiorowy. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, sprawa może mieć poważne konsekwencje dla Tesli.
Coraz więcej używanych Tesli na rynku
Według ostatnich danych, liczba Tesli na amerykańskim rynku wzrosła o 33 proc. w 2025 r., - podaje Business Insider. Specjaliści łączą ten wzrost z polityczną aktywnością Elona Muska, właściciela spółki.
Eksperci zauważają, że działania Elona Muska wpływają na postrzeganie marki. Wzrost liczby używanych Tesli może wynikać z większej dostępności produktów. Jednak ceny używanych Tesli spadają, co może zniechęcać właścicieli do sprzedaży. Obecnie średnia cena używanej Tesli jest o 10 tys. dolarów niższa niż innych samochodów elektrycznych.