ARP nie może na razie dokapitalizować Stoczni Gdańsk

Zarząd Stoczni Gdańsk nie przedstawił Agencji Rozwoju Przemysłu biznesplanu, sprawozdań finansowych za 2012 r. i z realizacji planu restrukturyzacji . To według ARP warunek dokapitalizowania przez nią stoczni. Właściciel stoczni nie zgadza się z zarzutami.

ARP wskazała we wtorkowym komunikacie, że wielokrotnie proponowała ukraińskiemu inwestorowi dokapitalizowanie Stoczni Gdańsk proporcjonalnie do posiadanych udziałów.

Stocznia Gdańsk należy do dwóch akcjonariuszy - 75 proc. akcji ma kontrolowana przez ukraińskiego właściciela Siergieja Tarutę spółka Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. walorów należy do ARP.

- Jednym z warunków dofinansowania było przedstawienie przez stronę ukraińską biznesplanu Stoczni Gdańsk, spełniającego test prywatnego inwestora, oraz sprawozdań finansowych za 2012 r. i sprawozdań z realizacji planu restrukturyzacji - podkreśliła Agencja. Dodała, że do tej pory takich dokumentów ukraiński inwestor nie przedstawił.

Wiceminister skarbu Rafał Baniak w komentarzu przesłanym PAP podkreślił, że resort skarbu jest zaniepokojony sytuacją w Stoczni Gdańsk. - Główny właściciel, spółka ISD (spółka matka Gdańsk Shipyard Group - PAP) deklaruje wolę współpracy z mniejszościowym udziałowcem - ARP - w kwestii dokapitalizowania Stoczni, a tymczasem nie chce ujawnić dokumentów finansowych ani sprawozdań za 2012 rok - zaznaczył.

- To oznacza, że zarówno działania ISD na rzecz poprawy sytuacji Stoczni, jak i deklarowane rozmowy z wierzycielami są fasadowe i znajdują odzwierciedlanie jedynie w przekazach medialnych - dodał.

Według wiceministra skarbu taka sytuacja budzi obawy o to, czy ukraiński inwestor dostarczy do 22 lipca do MSP i KE sprawdzanie z realizacji planu restrukturyzacji spółki.

Baniak ocenił, że znaczenie Stoczni Gdańsk dla rynku pracy na Pomorzu oraz jej historyczna wartość nie mogą być pretekstem do ubiegania się o kolejną pomoc, która - zdaniem KE - byłaby niezgodna z prawem. - Nie może być mowy o jakimkolwiek zaangażowaniu kapitałowym przez ARP publicznych pieniędzy bez przedstawienia sprawozdania finansowego za ubiegły rok oraz sprawozdania z realizacji planu restrukturyzacji - dodał.

Rzecznik spółki Gdańsk Shipyard Group Jacek Łęski powiedział PAP, że w grudniu ub.r. stocznia przedstawiła ARP biznesplan, a w marcu br. prezes Agencji prezentował go w resorcie skarbu. Dodał, że szczegółowe dane finansowe dotyczące stoczni za 2012 r. są w dyspozycji ARP.

Łęski zwrócił uwagę, że plan restrukturyzacji stoczni, który powinien trafić do Komisji Europejskiej 22 lipca br., zakłada współdziałanie obu akcjonariuszy stoczni. - Dzisiaj tego współdziałania nie ma, ponieważ Agencja Rozwoju Przemysłu nie realizuje porozumienia podpisanego w marcu tego roku z ukraińskim inwestorem. Chodzi o to, że stocznia potrzebuje 180 mln zł na odzyskanie rentowności - powiedział.

Łęski mówił, że środki te miały pochodzić z dwóch źródeł. Ok. 80 mln zł miał dofinansować ukraiński inwestor, a reszta miała pochodzić ze sprzedaży majątku stoczni, którą miała zorganizować ARP. Jak mówił, do tej pory sprzedano aktywa za 14 mln zł, a ukraiński właściciel dofinansował stocznię sumą 15 mln zł. - Miały nastąpić kolejne transakcje, w tym m.in. sprzedaż urządzeń portowych stoczni Gdańsk stoczni Nauta. Od dwóch miesięcy Agencja nie może się zdecydować, czy chce zrealizować tę transakcję - wyjaśnił.

ARP poinformowała, że wtorkowe walne zgromadzenie akcjonariuszy Stoczni Gdańsk zostało zwołane z opóźnieniem. - W porządku obrad przewidziano zatwierdzenie sprawozdań finansowych i podjęcie uchwał dotyczących podwyższenia kapitału zakładowego spółki - podkreślono w komunikacie. Dodano, że zarząd stoczni zwołał WZA "mimo nieprzygotowania i nieprzedłożenia akcjonariuszom spółki wymaganych dokumentów".

Agencja wyjaśniła, że ponieważ zarząd Stoczni Gdańsk nie przekazał ARP wymaganych dokumentów, pozwalających na rzetelną ocenę kondycji finansowej spółki, podjęcie przez ARP decyzji o dokapitalizowaniu stoczni byłoby działaniem "nieodpowiedzialnym i niegospodarnym".

Z komunikatu wynika, że WZA ma być wznowione 8 sierpnia br. Agencja oczekuje, że do tego czasu otrzyma od zarządu stoczni niezbędne dokumenty finansowe.

- Agencja wyraża zaniepokojenie próbą wywarcia przez większościowego udziałowca nacisków na podjęcie przez ARP SA decyzji o zaangażowaniu kolejnych środków w dokapitalizowanie spółki bez możliwości dokonania przez Agencję oceny sytuacji finansowej Stoczni - napisano w komunikacie.

Agencja domaga się również od większościowego właściciela przedstawienia rzetelnych danych na temat rozliczenia wcześniej otrzymanej pomocy publicznej. - Niewykonanie planu restrukturyzacji może skutkować nałożeniem przez Komisję Europejską nakazu zwrotu całości otrzymanej w przeszłości przez Stocznię pomocy - podkreślono. Od 2004 r. było to 555 mln zł.

- Brak sprawozdania finansowego, brak biznesplanu, brak rozliczenia wcześniej otrzymanej pomocy publicznej, brak informacji na temat realizacji planu restrukturyzacji powodują, że większościowy udziałowiec skutecznie uniemożliwia podjęcie w tej chwili decyzji o dokapitalizowaniu stoczni - podkreślił cytowany w komunikacie prezes ARP Wojciech Dąbrowski.

ARP zaznaczyła, że ta sytuacja nie ogranicza możliwości dokapitalizowania spółki przez większościowego akcjonariusza bez zgody Agencji.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich