Atak byków w Warszawie

Wbrew niezbyt sprzyjającym nastrojom na głównych giełdach europejskich, na warszawskim parkiecie od rana dominowały wzrosty. Początkowa niewielka zwyżka nabrała sporej dynamiki. Powodem do optymizmu częściowo mogły być zapowiedzi złagodzenia rozwiązań „reformy” OFE w kwestii wyboru między ZUS a funduszami.

Atak byków w Warszawie
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

26.09.2013 17:50

Czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie przyniosła kontynuację rozpoczętej dzień wcześniej ofensywy byków. Środowe podejście WIG20 do poziomu 2400 punktów i utrzymanie go do końca dnia nie było zbyt dynamiczne (indeks zwyżkował o 0,6 proc.), ale stworzyło dobrą okazję do powiększenia zdobyczy. Została ona w pełni wykorzystana, nawet mimo nie najlepszych nastrojów na głównych giełdach. WIG20 i WIG30 rozpoczęły dzień od wzrostów po 0,5 proc., a pozostałe wskaźniki ustępowały im tylko nieznacznie. Już po kilkudziesięciu minutach handlu indeks blue chips dotarł do 2435 punktów, zyskując 1,1 proc. Kontra niedźwiedzi nie okazała się zbyt groźna i odebraniu kilkunastu punktów została odparta. Wskaźnik nadal próbował iść w górę, ale na odzyskanie porannego wigoru trzeba było poczekać kilka godzin.

W gronie największych spółek zdecydowanie wyróżniały się banki. Także te z szerokiego rynku mocno szły w górę. Subindeks WIG Banki zyskiwał 1,7 proc. Akcje BRE szły wczesnym popołudniem rosły o niemal 5 proc. Papiery BZ WBK zyskiwały ponad 3 proc., a pozostałych banków ze składu WIG20 zwyżkowały po ponad 1 proc. Liderom próbowały dorównać akcje Synthosu, które szły w górę o ponad 4 proc., po opublikowanej przez analityków BPS prognozie prawie 80 wzrostu zysku spółki w 2014 r. i ustaleniu ceny docelowej na 6 zł, czyli 20 proc. wyższej, niż bieżący kurs. Na niewielkim minusie handlowano po południu jedynie akcjami Eurocash, PZU i Telekomunikacji Polskiej. W składzie WIG30 błyszczały zwyżkujące o ponad 4 proc. papiery ING BSK. O ponad 2 proc. w górę szły walory CCC.

Wśród średniaków prym wiodły rosnące po ponad 4 proc. akcje Hawe, Kopeksu i Kęt. Na szerokim rynku liderem były zyskujące chwilami 33 proc. walory Groclinu. Spółka poinformowała o podpisaniu umowy o dostawach tapicerki dla Nissana o wartości 104 mln euro. Nieźle spisywały się rosnące po 7-8 proc. papiery Bytomia i Gino Rossi. Na drugim końcu skali znalazły się taniejące o ponad 15 proc. papiery Ganta. Spadkowa seria w ich przypadku trwa już trzeci dzień z rzędu, a towarzyszą jej wysokie obroty, co wskazuje, że wkrótce ze spółki mogą napłynąć kolejne niekorzystne informacje. Pod koniec dnia skala spadku zwiększyła się do 20 proc.

Na głównych giełdach europejskich przez większą część dnia dominowały nie najlepsze nastroje. Po porannej niewielkiej zwyżce, indeksy w Paryżu i Frankfurcie poszły zdecydowanie w dół. Wczesnym popołudniem DAX zniżkował o 0,4 proc., a CAC40 spadał o 0,6 proc. Sytuacja powoli zaczęła się poprawiać w drugiej połowie sesji. Początkowo skala zniżki zmniejszyła się do około 0,1 proc., później zaś wskaźniki wyszły lekko nad kreskę. Na niemal wszystkich giełdach, poza Warszawą, zmiany indeksów nie przekraczały kilku dziesiątych procent, z lekką przewagą spadkowiczów.

Popołudniową poprawę europejscy inwestorzy zawdzięczali informacjom zza oceanu. W drugim kwartale amerykańska gospodarka wzrosłą o 2,5 proc. To co prawda minimalnie mniej niż się spodziewano, ale w porównaniu z poprzednim odczytem na poziomie 1,1 proc. wiadomość można uznać za mocno optymistyczną. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 305 tys., o 20 tys. mniej niż oczekiwano. Rozczarował jedynie indeks podpisanych umów kupna domów, spadając o 1,6 proc. Początkowe niewielkie zwyżki na Wall Street szybko przybrały na sile. Po godzinie handlu amerykańskie indeksy szły w górę po 0,5-0,6 proc.

WIG20 i WIG30 zakończyły dzień zwyżką po 1,2 proc., WIG wzrósł o 1,3 proc. mWIG40 o 1,7 proc., a sWIG80 o 0,9 proc. Obroty wyniosły 800 mln zł.

Roman Przasnyski, Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)