"Bankierze zostań zakonnikiem"
„Kandydata na mnicha zatrudnię” – szwajcarscy braciszkowie zamieścili ogłoszenie o rekrutacji w najbardziej poczytnym piśmie headhunterskim "Alpha". Swe szeregi chcą zasilić bankierami, finansistami czy prawnikami. Proponują zamianę miłości do pieniądza na miłość do Boga.
12.11.2010 | aktual.: 12.11.2010 11:42
Kapucyni rozważają również rozpatrzenie aplikacji od osób z innych profesji, np. dziennikarzy, nauczycieli i speców od PR. Trzeba jednak spełnić określone wymogi. Mieć nie więcej niż 35 lat i być katolikiem. Kandydaci powinni też być "niezależni, lecz zdolni do życia we wspólnocie, dociekliwi i z inicjatywą". W zamian oferowany jest im nietuzinkowy styl życia. Uwolnienie od codziennej rutyny, problemów męsko-damskich oraz gonitwy za pieniądzem.
- Zamiast wysokiej pensji proponujemy kontemplację, modlitwę, bogate życie duchowe, wolność od pokusy posiadania bogactw materialnych i społeczną równość – wyjaśniają mnisi - Stereotypy na temat życia zakonnego nie są prawdziwe a XXI wiek da się pogodzić z ideałem życia św. Franciszka z Asyżu.
Ogłoszenie ma dać początek nowej akcji rekrutacyjnej mającej na celu przyciągnięcie ludzi z różnych grup społecznych i zawodów, takich jak np. pracownicy socjalni. Czas pokaże czy nowe sposoby na przyciągnięcie kandydatów na kapucynów odniosą sukces i czy będą skuteczne.
U nas raczej tradycyjnie, po bożemu
Czyżby to początek rewolucji werbunkowej stosowanej przez duchownych? W Polsce takie sposoby na przyciągniecie potencjalnych zakonników są raczej niespotykane. Nasi bracia czekają aż ktoś się zgłosi do nich sam. Osoby zainteresowane zapraszane są przeważnie na różne spotkania, rekolekcje, dni skupienia, które pozwalają zobaczyć jak wygląda życie zakonne, bliżej poznać naszą duchowość i odpowiednio przygotować się do tego zawodu.