"Bardzo groźne owady" z gołębich gniazd. Ci mieszkańcy są zagrożeni

Mieszkańcy bloków prowadzą nierówną walkę z gołębiami, które co kwiecień okupują ich balkony. Wszystko przez obrzeżka gołębiego, który żyje w gniazdach i jest zagrożeniem dla ludzi. Pracownik firmy dezynsekcyjnej opowiada nam, że jedna z klientek została "dotkliwie pogryziona" przez owada.

Firmy dezynsekcyjne podpowiadają jak walczyć z obrzeżkiem gołębim
Firmy dezynsekcyjne podpowiadają jak walczyć z obrzeżkiem gołębim
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | k8most
Maria Glinka

06.04.2024 08:09

Kwiecień to zmora dla Katarzyny, która mieszka w blokowisku z wielkiej płyty we Wrocławiu. - 13 lat temu zobaczyłam na moim balkonie gniazdo. Wylęgły się gołębie i odleciały. Teraz co roku wracają na mój balkon. Nie pomogło nawet dogłębne wyczyszczenie i wyremontowanie - przyznaje w rozmowie z WP Finanse.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W co inwestuje Sebastian Kulczyk? Szczera rozmowa z prezesem KI Dawidem Jakubowiczem w Biznes Klasie

Jak wskazuje, okupacja jej balkonu trwa zazwyczaj jakieś 2-3 tygodnie w kwietniu. - Od około godz. 9 trzeba je cały czas przeganiać, bo przecież roznoszą choroby. Czasami nie mam jak pracować, bo bez przerwy muszę odganiać ptaki. Ostatnio zostawiłam je na chwilę, to znów naznosiły patyki - uskarża się nasza rozmówczyni.

Jednak gołębie sprawiają problemy nie tylko mieszkańcom Wrocławia. Anna z Oławy (woj. dolnośląskie) relacjonuje, że w centrum miasta pojawiło się mnóstwo gołębi. - Całe stada zlatywały się na balkony i je brudziły, trzeba było praktycznie codziennie myć balkony i okna. Dopiero, jak miasto zaczęło puszczać z wieży ratuszowej specjalny sygnał, to faktycznie coś zaczęło się dziać. To chyba odstraszyło gołębie - opowiada.

Obrzeżki gołębie groźniejsze niż pluskwy. "Wystąpiła dość mocna reakcja"

Katarzyna otwarcie przyznaje, że nie byłoby nic złego w obecności gołębi na jej balkonie, "gdyby nie choroby", które roznoszą. W gniazdach żyje m.in. obrzeżek gołębi czy szary lub brązowy "ptasi" kleszcz.

To są bardzo groźne owady, które przenoszą mnóstwo chorób. Ich ukąszenia mogą pozostawiać ślady nawet do roku - przyznaje w rozmowie z WP Finanse Paweł Matuszewicz, właściciel firmy Protect24h.pl z Wrocławia, która zajmuje się m.in. dezynsekcją.

Ugryzienie obrzeżki jest bolesne, a ryzyko chorobowe jest o wiele większe niż w przypadku pluskiew. Te owady mogą przenosić takie choroby jak np. borelioza czy zapalenie opon mózgowych. Jedna z mieszkanek Warszawy przekonała się o tym na własnej skórze.

- Robiłem dezynsekcję całego bloku na zlecenie spółdzielni. Sprawa dotyczyła prusaków, ale kilka osób skarżyło się, że mają brudne balkony, bo sąsiadka dokarmia gołębie. 2-3 miesiące później znów pojawiłem się w tym bloku i okazało się, że obrzeżki gołębie zawitały do mieszkania i dość dotkliwe pogryzły starszą kobietę. Wystąpiła u niej dość mocna reakcja alergiczna - relacjonuje Piotr z firmy Primesect z Warszawy.

Przedsiębiorca z Warszawy dodaje, że zdarzają się zlecenia dotyczące obrzeżków, ale "dość rzadko". Z kolei właściciel wrocławskiej firmy wskazuje, że ostatnio "jest dużo zgłoszeń, ale nie nasilają się". Z relacji naszych rozmówców wynika, że w tej chwili w dużych miastach mamy przede wszystkim plagę pluskiew domowych.

Jak pozbyć się obrzeżków? "Trzeba opuścić mieszkanie na cztery godziny"

Na niezapowiedzianą wizytę obrzeżków gołębi narażone są dwie grupy mieszkańców bloków. - Najczęściej zgłaszają się mieszkańcy najwyższych pięter. Powodem są gniazda, które gołębie założyły na strychach - tłumaczy Matuszewicz.

Jednak jak dodaje, obrzeżki pojawiają się w mieszkaniach również wtedy, gdy zarządca lub spółdzielnia zrobi porządek z gołębiami. - Usuwa gniazda, czyści balkony, ale często zapomina o dezynsekcji, więc obrzeżki przeżywają z tym, że tracą żywiciela w postaci ptaków. Zaczynają poszukiwania i wędrują w stronę ciepła do mieszkań - zaznacza.

Pracownik warszawskiej firmy zwalczającej insekty dodaje, że z tym problemem zmagają się również starsi ludzie. - Dokarmiają gołębie, więc na ich balkonach ptaki zakładają gniazda - wskazuje.

Zachowanie obrzeżków jest podobne do nielubianych przez mieszkańców pluskiew. - Obrzeżki, tak jak pluskwy, zazwyczaj żerują w nocy, bo o tej porze czują się bezpieczniej. Mogą chować się w kanapach, szczelinach i listwach przypodłogowych. Bardzo często znajdujemy obrzeżki przy suficie. Nawet niewielkie nieszczelności mogą sprawić, że obrzeżek przedostanie się do mieszkania - zwraca uwagę Matuszewicz.

Aby uchronić się przed natarciem tych owadów trzeba uszczelnić wszystkie ubytki w ścianach i przy sufitach np. silikonem. Warto zakładać też siatki w kratkach wentylacyjnych i zgłosić się do zarządcy z prośbą o wykonanie dezynsekcji w miejscach, gdzie wcześniej bytowały gołębie.

Jak wygląda taki proces?
Wykonujemy zabiegi chemiczne poprzez rozpylanie środka z wydłużonym czasem działania do sześciu tygodni. Opryskujemy głównie ściany przy sufitach, ale też np. kanapy. Każdy obrzeżek, który dotknie opryskanej powierzchni, ginie w ciągu 24 godzin. Zwykle wystarcza jeden zabieg dezynsekcji, żeby pozbyć się obrzeżków z mieszkania - wyjaśnia Matuszewicz.

Poza samą dezynsekcją warto też wykonać dezynfekcję, bo gołębie przenoszą nie tylko obrzeżki, lecz także inne insekty, co zwiększa ryzyko wystąpienia różnych chorób.

Jak pozbyć się gołębi? "Zawiesiłam balony, gołębie je przebiły"

Wielu mieszkańców, w obawie przed chorobą, próbuje walczyć z tym problemem u źródła i stara się utrudniać gołębiom wizyty na balkonach. Anna wskazuje, że nie tylko ona, lecz także jej sąsiedzi próbowali wielu metod - ustawiali wiatraczki, stosowali specjalne spryskiwacze. Na marne.

- Moi sąsiedzi postawili sztuczne kruki. Spróbowałam, ale gołębie zupełnie to zignorowały. Zrobiłam więc pęk z balonów i powiesiłam na górze balkonu. To też zadziałało, ptaki przebijały te balony - wtóruje jej Katarzyna.

Pracownicy firm dezynsekcyjnych wskazują, że jednym z najlepszych sposób jest zamontowanie siatki na balkonie. - Stosuje się np. kolce, pastuchy elektryczne, siatki. Ostatnio dużą popularnością cieszą się płaskie okrągłe tacki z masą żelową, które dla gołębi wyglądają tak, jakby się paliły. Ustawia się je na parapetach i ptaki do tego nie podlatują - podpowiada Matuszewicz.

Takie "gadżety" można kupić u profesjonalistów, którzy zajmują się dezynsekcją. Jednak jeśli zależy nam na czasie, to możemy zakupić takie sprzęty w internecie.

Problem bowiem polega na tym, że prawo nie zezwala na likwidowanie ptasich gniazd. W Polsce wszystkie ptaki są bowiem pod ochroną, więc w działaniu ograniczają nas przepisy.

- Gołąb miejski jest pod częściową ochroną. Można zgłosić się do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o zgodę na usunięcie gniazda. Są pewne obwarowania np. w gnieździe nie mogą znajdować się młode i jaja. Takie sytuacje warto też konsultować z ornitologiem, który może wystawić opinię - wskazuje Matuszewicz.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (197)
Zobacz także