"[Stopy procentowe w Polsce] są już najniższe w historii, ale nie ma się czym chwalić, bo wszędzie są najniższe. Rada Polityki Pieniężnej jest podzielona. Z jednej strony mamy deflację 0,6%, ludziom jest miło, jak podjadą pod stację paliw i mają ceny znacząco niższe niż rok temu. Deflacja pokazuje że jest przestrzeń do dalszego obniżania stóp" - powiedział Belka w wywiadzie dla "Faktu".
Deflacja CPI w październiku pogłębiła się i wyniosła 0,6% r/r (wobec 0,3% w sierpniu i wrześniu).
Po październikowej obniżce, w tym miesiącu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopy procentowe na niezmienionych poziomach z główną stopą referencyjna wynoszącą 2,0% (co było pewnym zaskoczeniem dla rynku). RPP napisała w swoim komunikacie, że ze względu na niepewność co do przyszłej koniunktury, nie wyklucza dalszego dostosowania polityki pieniężnej.
Podczas konferencji po listopadowym posiedzeniu RPP Belka powiedział, że Rada ma pewność, iż inflacja w 2014 r. nie wyjdzie poza cel (2,5%), więc główną przesłanką podejmowanych przez Radę decyzji będzie wzrost gospodarczy. Jego zdaniem, spowolnienie może skłonić RPP do kolejnego dostosowania poziomu stóp procentowych.
Obecnie większość analityków oczekuje wznowienia cyklu obniżek stóp procentowych, ale różnią się co do terminu - część z nich spodziewa się obniżki stóp już w grudniu, część w styczniu, a niektórzy - dopiero w marcu.
(ISBnews)
