Betonoza w tym mieście była hitem internetu. Idzie zmiana
Po kosztownej rewitalizacji leżajski rynek zamienił się w pusty, granitowy plac bez zieleni. Jednak zgodnie z zapowiedziami nowych władz, na rynek ma wrócić zieleń, cień i przyjazna przestrzeń dla mieszkańców. Pierwsze drzewa pojawią się w tym roku.
Rynek w Leżajsku, który miał być wizytówką miasta, stał się przedmiotem krytyki ze względu na nadmiar betonu. Jak podaje serwis rzeszow.wyborcza.pl, mieszkańcy skarżą się, że nowa aranżacja przestrzeni publicznej negatywnie wpływa na estetykę i funkcjonalność tego miejsca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Ten Rynek był hitem internetu
Jak informuje serwis, inwestycja pochłonęła 14 mln zł, z czego 8,8 mln stanowiło dofinansowanie z programu rewitalizacji przestrzeni publicznej przyznanego przez Zarząd Województwa Podkarpackiego.
Decyzję o takiej formie modernizacji podjął ówczesny burmistrz Ireneusz Stefański, który argumentował, że "na rynkach nie powinno się tworzyć lasów, a w lasach nie budować rynków".
Po zakończeniu rewitalizacji w 2022 roku Leżajski Rynek stał się przedmiotem burzliwych dyskusji w internecie. Jan Mencwel, autor książki "Betonoza", wyróżnił burmistrza miasta tytułem "Beton Roku" za sposób realizacji projektu.
Mieszkańcy Leżajska chcą powrotu zieleni na Rynek
Wielu mieszkańców uważa, że rynek w Leżajsku jest przykładem tzw. betonozy, czyli zjawiska, w którym przestrzenie miejskie są nadmiernie utwardzane kosztem zieleni.
Władze miasta zleciły opracowanie koncepcji zazielenienia rynku. Przygotowano dwie propozycje, w których przewidziano m.in. sadzenie dużych drzew, montaż pergoli, ustawienie ławek oraz rozmieszczenie roślin w donicach i wyznaczonych strefach zieleni. Autorem koncepcji jest firma Format Architekci z Kielc – ta sama, która odpowiadała za wcześniejszy projekt rewitalizacji.
– Mieszkańcy chcieli, żeby na Rynek wróciła zieleń. Chcą żeby tam można było usiąść w cieniu, schronić się przed słońcem. Nadszedł czas realizacji przedwyborczych obietnic – mówił serwisowi wiceburmistrz Leżajska Waldemar Tłuczek.
Z uwagi na obowiązujące ograniczenia związane z wcześniejszym dofinansowaniem inwestycji, miasto nie może przeprowadzić radykalnej przebudowy. Zmiany będą więc wdrażane stopniowo.
Na ten rok zabezpieczono w budżecie 200 tys. zł, które pozwolą na rozpoczęcie pierwszego etapu – pojawią się nowe nasadzenia drzew, w dalszej kolejności planowana jest instalacja elementów małej architektury.