"Bezdomni imigranci w Anglii powinni otrzymać pomoc od swoich krajów"
Imigranci z nowych krajów UE, którym nie
powiodło się na brytyjskim rynku pracy i korzystają z ośrodków
pomocy w Londynie, powinni otrzymać wsparcie od władz swoich
krajów i UE - uważa Jane Edwards, dyrektorka organizacji
charytatywnej Homeless Link.
13.09.2006 | aktual.: 13.09.2006 11:23
Z badań przeprowadzonych w 43 ośrodkach pomocy w Londynie w marcu 2006 roku wynika, iż na 4.356 bezdomnych zarejestrowanych w nich w okresie jednego tygodnia, 638 osób stanowili przybysze z nowych krajów UE. Natomiast brytyjskie media, powołując się na polskie źródła konsularne, pisały o 3 tys. Polakach żyjących w Wielkiej Brytanii bez dachu nad głową.
Jane Edwards podkreśliła, że problem bezdomności wśród imigrantów pozbawionych prawa do świadczeń socjalnych, ponieważ się do nich nie kwalifikują, jest najbardziej wyrazisty w centralnym Londynie, ale występuje też w innych miastach, a nawet ośrodkach wiejskich.
Homeless Link zrzesza dzienne ośrodki doraźnej pomocy dla bezdomnych. Organizacja ta na zlecenie rządu przygotowała raport o bezdomności wśród imigrantów z krajów postkomunistycznych na Wyspach Brytyjskich.
_ Niektóre ośrodki zaobserwowały spadek liczby bezdomnych imigrantów, ale znacznie więcej odnotowuje jego wzrost. Rząd (brytyjski) powinien podjąć pilne działania, ponieważ problem pozostawiony sam sobie będzie narastał i w przyszłości podołać mu będzie jeszcze trudniej _ - dodała.
W ocenie Edwards, rząd polski i rządy innych nowych krajów UE muszą lepiej uzmysłowić potencjalnym imigrantom, iż do pracy w innej części Unii Europejskiej trzeba być dobrze przygotowanym już przed wyjazdem. Konsulaty powinny mieć środki na ewentualne sfinansowanie powrotu tym, którym się nie powiodło, a rząd brytyjski powinien powołać biuro porad i pomocy, tak by imigranci nie musieli chodzić po różnych urzędach.
Ważną rolę w tej pomocy dyrektorka Homeless Link widzi dla Brukseli. _ Jeżeli z myślą o pobudzeniu konkurencyjności rynku pracy i jego uelastycznieniu, obywatele UE zachęcani są do migracji, to musi być dla nich skuteczna siatka opieki socjalnej, z której mogliby skorzystać, jeśli nie powiedzie się im z powodów przez nich nie zawinionych _ - powiedziała.
Podczas niedawnego spotkania przedstawicieli polskich i brytyjskich organizacji charytatywnych w konsulacie generalnym RP w Londynie wskazano na "niewielkie dotychczasowe zainteresowanie instytucji państwowych zjawiskiem migracji i jego różnymi aspektami", w czym doszukano się jednej z przyczyn niewystarczającego przygotowania społeczeństwa do otwarcia dla Polaków rynków pracy w niektórych krajach UE.
W ocenie prezesa Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii Jana Mokrzyckiego, nie ma oznak wskazujących na to, iż problem bezdomności Polaków na Wyspach stał się ostatnio większy. _ Skala zjawiska bezdomności wśród polskich imigrantów jest obecnie mniej więcej taka sama, jak przed rokiem _ - ocenił.
_ W proporcji do ogółu przyjeżdżających nie są to liczby duże. Zresztą napływ Polaków do Wielkiej Brytanii ustabilizował się. Mniej więcej tyle samo przyjeżdża, co wyjeżdża _ - podkreślił.