Boją się rachunków. Ciepło dostarcza im spółka o. Rydzyka
Mieszkańcy toruńskich osiedli Rubinkowo i Na Skarpie z niepokojem czekają na pierwsze rachunki za ogrzewanie. To właśnie te blokowiska korzystają z ciepła dostarczanego przez spółkę ojca Tadeusza Rydzyka, która miała zapewnić tanią i ekologiczną energię.
Osiedle, które zyskało rozgłos dzięki ogrzewaniu geotermalnemu dostarczanemu przez spółkę ojca Tadeusza Rydzyka stało się miejscem, gdzie mieszkańcy muszą zmierzyć się z rosnącymi kosztami życia.
W poprzednich sezonach niektórzy z mieszkańców twierdzili, że musieli płacić nawet 500 proc. więcej niż odbiorcy ciepła od PGE Toruń. Władze spółki jednak temu zaprzeczały.
Stworzył ogromną firmę. Szczerze radzi: "Nie słuchaj klientów"
Na "osiedlu Rydzyka" boją się rachunków
Jak relacjonuje "Fakt", wraz z nadejściem chłodnych dni mieszkańcy zadają sobie pytanie, ile przyjdzie im zapłacić tej zimy. Obawy wzmogły się po tym, jak w mieszkaniach zamontowano nowe, elektroniczne podzielniki ciepła, które zastąpiły urządzenia starego typu.
— Kilka tygodni temu zapukał do mnie pan, zamontował na kaloryferach elektryczne podzielniki. Teraz strach rozkręcić, bo nie wiadomo, ile potem przyjdzie do zapłaty — mówił "Faktowi" mieszkaniec osiedla Rubinkowo.
Jak wspomina mieszkaniec, kilka lat temu musiał dopłacać za ogrzewanie ponad 1,5 tys. zł. — Co ciekawe, kaloryfery w moim mieszkaniu praktycznie są letnie. Nawet pranie nie schnie — dodał torunianin.
Temat nowych liczników i kosztów ciepła coraz częściej pojawia się w mediach społecznościowych. "Aż strach, co będzie", "Masakra, "Możesz grzać farelką, piecykiem na prąd, a podzielnik i tak nabija swoje" — piszą torunianie.
Wśród komentarzy nie brakuje też historii o ogromnych dopłatach. Jedna z kobiet wspomina, że mimo zakręconych grzejników musiała dopłacić ponad 4 tys. zł.
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Rubinkowo" podaje, że Fundacja Lux Veritatis, związana z ojcem Rydzykiem, ma prawie 100 proc. udziałów w spółce Geotermia Toruń. Mieszkańcy są zaniepokojeni, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć.
Źródło: "Fakt"