Trwa ładowanie...

Bojkot Tymbarku. Bo był w promocji z "Wyborczą"

Kolejny konsumencki bojkot w sieci. Było wylewanie piwa Ciechan, bo właściciel marki lekceważąco wypowiedział się o gejach. Była awantura o Cisowiankę, bo wiceprezes produkującej ją firmy wsparł fundację pro-life. Teraz na cel poszedł Tymbark. Za to, że napoje tej marki są sprzedawane w promocji z "Gazetą Wyborczą".

Bojkot Tymbarku. Bo był w promocji z "Wyborczą"Źródło: Twitter
dee2pto
dee2pto

Bojkoty konsumenckie ogłaszane przez media społecznościowe zrobiły się ostatnio naprawdę modne. Jeszcze kilka lat temu oburzenie internetowej społeczności na działania określonych firm albo powiązanych z nimi menedżerów podnosiło się stosunkowo rzadko. To się jednak zmienia.

Zobacz też: Upały w pracy - co szef musi zapewnić pracownikom?

Tym razem na celowniku są napoje Tymbark. Od kilku dni po sieci rozchodzą się wpisy z hasłem "nie piję Tymbarku" i "nie kupuję Tymbarku". Czym podpadł producent soków? Otóż okazało się, że w kiosku można kupić napój w promocyjnej cenie - o ile kupi się go w razem z "Gazetą Wyborczą". Przeciwnicy gazety uznali, że to promocja tytułu i w związku z tym ci, którzy nie lubią gazety nie powinni też pić napojów Tymbark.

- Jest to akcja stricte handlowa, bez podtekstu politycznego, organizowana wspólnie z siecią "Ruch" - napisał producent na twitterze. "My też wam zrobimy "akcję stricte handlową, bez podtekstu politycznego"", "Każdy kto pije Tymbark grupy Maspex wspiera POstkomunę razem z GW", "Wolę paść z pragnienia niż was kupię" - takie były komentarze internautów. Część w ogóle nie nadaje się do cytowania.

dee2pto

Niecałe trzy lata temu szerokim echem odbiła się akcja wylewania piwa Ciechan. Powodem była lekceważąca wypowiedź właściciela browaru, Marka Jakubiaka. Akcja szybko się wypaliła, a sam Jakubiak rok później dostał się do Sejmu i został jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków ruchu Kukiz'15.

Wcześniej popularna była akcja "Nie kupuję u oszustów podatkowych". Bojkot był wymierzony w firmę LPP, właściciela m.in. marki Reserved, która przeniosła część działalności na Cypr, by uniknąć podatków w Polsce. Po kilku miesiącach okazało się jednak, że przychody spółki zamiast spaść - wzrosły.

W ostatnich tygodniach bojkoty konsumenckie nabrały politycznych rumieńców. Zaczęło się od Staropolanki, która razem z Red is Bad wprowadziła limitowaną edycję wody mineralnej. To specjalny produkt z okazji Święta Flagi. "Wstyd", "strzał w stopę" i "niezłe jaja" - tak najłagodniej komentowali internauci tę współpracę.

Później ruszyła lawina. Okazało się, że wiceprezes firmy produkującej Cisowiankę wspiera jedną z organizacji pro-life. Facebookowo-twitterowa maszyna ruszyła szybko. Zaczęły się nawoływania, by wszyscy ci, którym prawa kobiet są bliskie w geście protestu przestali kupować tę wodę. Zaraz rozległy się glosy z drugiej strony, że właśnie trzeba kupować Cisowiankę, bo stoi na straży życia. Producent wydał oświadczenie, że nie ingeruje w prywatne poglądy pracowników.

dee2pto
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dee2pto