Bank BPH, który wskutek utworzenia rezerwy na koszty restrukturyzacji zatrudnienia miał stratę netto w I kwartale, najprawdopodobniej w II kwartale podniesie koszty dalszej restrukturyzacji - poinformował Józef Wancer, prezes banku.
"Koszty związane z restrukturyzacją znajdują się w wynikach I kwartału. Jeśli chodzi o drugi etap restrukturyzacji, nie wiemy jakie będą z tym związane koszty, one się pojawią w przyszłości, najprawdopodobniej w II kwartale" - powiedział w środę dziennikarzom Wancer.
Bank w ramach drugiego etapu restrukturyzacji może zwolnić do 465 osób.
"To będą dodatkowe koszty, które pokażą się w przyszłości. Negocjacje ze związkami nie są zakończone" - powiedział Wancer, nie podając szczegółów.
W I kwartale strata netto banku wyniosła 33,8 mln zł, podczas gdy rok wcześniej bank miał 47 mln zł zysku netto. Największy wpływ na stratę miało utworzenie rezerwy w kwocie 32 mln zł na koszty redukcji zatrudnienia o 488 osób.
"Strata w I kwartale nie jest dla nas zaskoczeniem, wyniki są zgodne z naszymi przewidywaniami. Wyniki odzwierciedlają trudną sytuację makroekonomiczną i proces restrukturyzacji" -powiedział Wancer.
"Oceniamy swoją sytuacje jako trudniejszą niż innych. Specyfika naszego banku wynika z jego podziału, czego konsekwencje odczuwamy do dzisiaj" - dodał.
Prezes podtrzymał, że do fuzji z GE Money Bankiem dojdzie w III kwartale 2009 roku. Nowy plan połączenia ma być sporządzony w II kwartale.
PAP
