Brali 5 tys. zł od cudzoziemców. Kusili pracą w Polsce. Gang rozbity
Policja i Straż Graniczna rozbiły gang fałszujący dokumenty pobytowe dla cudzoziemców w Polsce i Unii Europejskiej. Sprawcy pobierali od obcokrajowców opłaty w wysokości 3-5 tys. zł za usługi. Zatrzymano 24 osoby. Łącznie postawiono im prawie 1,5 tys. zarzutów.
Funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej razem z Centralnym Biurem Śledczym Policji od kilku lat prowadzili śledztwo przeciwko grupie, która od 2020 r. oferowała nielegalne legalizacje pobytu w Polsce i państwach UE.
Wysłał towar do Portugalii i zaliczył wtopę. Klient żąda 6 tys. euro
Ustalono, że gang korzystał z fałszywych oświadczeń o pracy oraz fikcyjnych adresów zamieszkania, by zdobyć polskie dokumenty pobytowe dla cudzoziemców od wojewody.
Obiecywali "legalny pobyt". Służby zatrzymały 24 osoby
Mjr SG Dagmara Bielec, rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, przekazała, że procederem mogło zostać objętych nawet 1,5 tys. osób pochodzących z m.in. z Uzbekistanu, Tadżykistanu, Białorusi, Turkmenistanu, Kirgistanu, Gruzji, Turcji oraz wybranych krajów afrykańskich. Za usługi pobierano od 3 do 5 tys. zł.
Dzięki międzynarodowej współpracy służb z Europolem ustalono, że co najmniej 20 cudzoziemców, którzy uzyskali pobyt w Polsce dzięki tej grupie, później dopuściło się przestępstw w innych krajach UE. W wielu przypadkach działali w strukturach zorganizowanych grup przestępczych poza Polską.
Akcja zatrzymania odbyła się równocześnie w kilku województwach, m.in. mazowieckim, łódzkim i dolnośląskim. W operacji uczestniczyło łącznie blisko 170 funkcjonariuszy różnych formacji, w tym Straży Granicznej, CBŚP oraz Krajowej Administracji Skarbowej.
Zatrzymano 24 osoby. Przejęto telefony, komputery, dokumenty, 40 tys. zł w gotówce oraz samochód wartości ok. 120 tys. zł.
1,5 tys. zarzutów dla przywódców i członków gangu
Wśród zatrzymanych znaleźli się obywatele Polski, Ukrainy, Białorusi, Uzbekistanu, Pakistanu i Filipin. Za kierowanie grupą odpowiadają dwaj mężczyźni - 52-letni Polak oraz 39-letni Ukrainiec. Dwóm podejrzanym sąd zastosował tymczasowy areszt. Wobec pozostałych wprowadzono dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Prokurator postawił 20 osobom zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, cztery kolejne są podejrzane o pomoc w nielegalnej legalizacji pobytu. Łącznie postawiono około 1,5 tys. zarzutów dotyczących ułatwiania pobytu, fałszerstw i składania nieprawdziwych oświadczeń.