Brexit już w Polsce. Napój energetyczny zrobił furorę na Wyspach

Paweł Tumiłowicz i Mariusz Majchrzak z Prestwich już od kilkunastu lat mieszkają i pracują w Wielkiej Brytanii.Tuż po wynikach ubiegłorocznego referendum w sprawie Brexitu popisali się czujnością i "dla żartu" wypuścili na rynek napój energetyczny o nazwie Brexit.

Produkt okazał się strzałem w dziesiątkę. W brytyjskiej prasie można było przeczytać, że energetyk "rozchodzi się jak ciepłe bułeczki". Polacy przekonywali, że nadanie takiej nazwy swojemu napojowi nie było żadnym manifestem politycznym, a jedynie rodzajem żartu.

- To świetny napój energetyczny i myślę, że ludzie go kupują nie tylko ze względu na nazwę - twierdził Tumiłowicz na łamach "The Mirror".

Niedawno producent poinformował na swoim profilu na Facebooku, że Brexit można teraz kupić również w Polsce.