Burzliwy tydzień na rynku walutowym wzmocnił pozycję złotego

W tym tygodniu rynek poznał decyzję Fed oraz Banku Szwajcarii, a także dane z polskiej gospodarki.

Burzliwy tydzień na rynku walutowym wzmocnił pozycję złotego
Źródło zdjęć: © Fotolia | Patryk Kosmider

18.03.2016 | aktual.: 18.03.2016 13:05

W tym tygodniu złoty umocnił się w stosunku do najważniejszych światowych walut. Największy skok polskiego pieniądza odnotowano w stosunku do dolara, czemu przysłużyła się środowa decyzją amerykańskiego Fedu dotycząca stóp procentowych w USA. Nie bez znaczenia były również dane z polskiej gospodarki.

W piątek za dolara trzeba zapłacić 3,78 zł. Jeszcze na początku tego tygodnia kosztował on 3,84 zł. Ten spadek wartości amerykańskiej waluty sprawił, że jest ona najtańsza od 5 miesięcy.

Umocnienie złotego wobec dolara to zasługa środowej decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej na temat dalszych losów polityki pieniężnej w USA. Fed zdecydował się utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Dodał także, że w tym roku będą miały miejsce dwie podwyżki stóp procentowych, a nie tak jak wcześniej przewidywano - cztery. Obniżone zostały także prognozy makroekonomiczne dla gospodarki USA.

O ile rynek spodziewał się, że Fed pozostawi koszt kapitału w USA na dotychczasowym poziomie, to tak mocne obcięcie prognoz dotyczących dalszych podwyżek stóp procentowych zostało potraktowane jako sygnał rozluźnienia polityki monetarnej. W rezultacie inwestorzy przystąpili do sprzedaży dolara, na czym zyskały m.in. waluty rynków wschodzących, w tym złoty.

Prognozy makroekonomiczne Fed dla gospodarki USA (w %)
Wskaźnik 2016 2017 2018
PKB 2,1 - 2,3 2,0 - 2,3 1,8 - 2,1
stopa bezrobocia 4,6 - 4,8 4,5 - 4,7 4,5 - 5,0
inflacja 1,0 - 1,6 1,7 - 2,0 1,9 - 2,0
źródło: money.pl na podstawie projekcji Fed

- Komunikat po posiedzeniu Fed został zinterpretowany jako bardzo "gołębi". W efekcie dał on paliwo do osłabienia dolara, ale też do wzrostów cen akcji i surowców. W konsekwencji doprowadził do wzrostu apetytu na ryzyko, stając się zachętą do "kupna rynków wschodzących". Sentyment do dolara obecnie jest zły. Dlatego jego dalsza przecena nie jest wykluczona. Obecna wyprzedaż nie oznacza jednak, że dolar znalazł się w całkowitej defensywie. To raczej chwilowe kłopoty - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.

W tym tygodniu taniał nie tylko dolar. Mniej musimy zapłacić również za euro, które w piątek przed południem kosztowało 4,26 zł. Jeszcze na początku tego tygodnia, waluta ta była wyceniana na prawie 4,3 zł. Odpowiedzialną za osłabienie euro w stosunku do złotego jest m.in. wcześniejsza decyzja EBC.

EBC 10 marca ogłosił decyzję o obniżce stóp procentowych oraz poszerzeniu programu skupu aktywów. Stopa depozytowa została obniżona do poziomu -0,4 procent, a stopa refinansowa, zwana główną stopą procentową poszła w dół z poziomu 0,05 procent do poziomu 0 procent. Do tego bank centralny będzie skupował aktywa za kwotę o 20 mld euro większą niż wcześniej. Miesięczna wartość programu to teraz 80 mld euro, czyli jest on o 25 procent większy niż wcześniej.

Seria danych GUS za nami

Umocnienie złotego to także efekt dobrych danych z polskiej gospodarki. W czwartek GUS podał, że produkcja przemysłowa w Polsce w lutym urosła o 6,7 procent rok do roku, wobec prognozowanego wzrostu o 5,5 procent. W styczniu analogiczny wskaźnik wyniósł 1,4 procent. Z kolei dane o sprzedaży wskazują, że kupiliśmy w ubiegłym miesiącu o 3,9 procent więcej w ujęciu rocznym, tymczasem rynek spodziewał się wzrostu o 3,3 procent.

Dzień wcześniej GUS podał dane dotyczące wynagrodzeń i zatrudnienia. W obu przypadkach wyniki również były lepsze od prognoz. We wtorek natomiast poznaliśmy dane o zmianach cen w lutym. Wynika z nich, że polska gospodarka ma za sobą kolejny miesiąc deflacji.

Złoty pozostaje mocny również dzięki zgodnej z oczekiwaniami decyzji RPP. W ubiegły piątek RPP ogłosiła decyzję o pozostawieniu stopy procentowych w Polsce na niezmienionym poziomie. Ostatni raz Rada zmieniła koszt kapitału w marcu 2015 roku.

Za nami także decyzja Banku Szwajcarii. Stopa procentowa w Szwajcarii została niezmieniona i nadal wynosi -0,75 procent. Koszt kapitału pozostaje tam na najniższym poziomie w historii. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ. Frank szwajcarski nie zareagował gwałtownie na te informacje. W skali tygodnia tylko nieznacznie potaniał i kosztuje w piątek w południe 3,9 zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)