Catering z ekstraklasowych stadionów. Zaskakujące ceny
Emocje związane z meczem piłkarskim ulubionego klubu mogą sprawić, że niejeden kibic zgłodnieje. Dlatego też na stadionach istnieją punkty gastronomiczne. Najpopularniejszym daniem jest kiełbasa z grilla. Jej ceny w różnych miastach sprawdził "Fakt".
Piłka nożna, choć nie wygrywamy Mundialu ani Euro, jest zdecydowanie najpopularniejszą dyscypliną sportową w Polsce. Na mecze Lecha Poznań, Legii Warszawa, czy Widzewa Łódź przychodzi średnio 19 tys. kibiców. Natomiast na mecze np. Lecha z Legią bilety sprzedają się na pniu.
Podczas często ponad 90-minutowych spotkań kibice mogą zgłodnieć, dlatego kluby przygotowują specjalną ofertę gastronomiczną. Wśród najpopularniejszego dania króluje kiełbasa z grilla, najczęściej w bułce. "Fakt" postanowił sprawdzić jej ceny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpierw wybory, potem rekordowa inflacja. Polska idzie śladem Węgier?
Kiełbasa z grilla na stadionie
Cena za kiełbasę z grilla może zaskoczyć ze względu na swoją rozbieżność. Jak podaje "Fakt", najwięcej zapłacimy na stadionie Legii w Warszawie - 29 zł. Nieco taniej wychodzi kiełbasa z grilla w Lubinie - 25 zł. Na stadionie Jagiellonii Białystok oraz Piasta Gliwice koszt takiego dania wynosi 20 zł.
Nieco mniej kiełbasa z grilla wyjdzie w Szczecinie. Na stadionie Pogoni zapłacimy 19 zł. Najtaniej natomiast jest u obecnego mistrza Polski — Rakowa Częstochowa. Za kiełbasę z grilla będziemy musieli zapłacić 18 zł — podaje "Fakt".
Cena za mięso idzie w górę
Nie wiadomo skąd wynikają rozbieżności dotyczące cen na stadionach. Przypomnijmy jednak, że w ostatnim czasie, ze względu na inflację wzrosły ceny wieprzowiny.
Dr hab. Mariusz Hamulczuk z Instytutu Ekonomii i Finansów Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego wyjaśnia, że przyczyną drogiego mięsa na półkach są wyższe ceny zbóż paszowych, energii czy transportu. Do tego dochodzi presja płacowa.
Wyraźnie rosną ceny sprzedaży mięsa w zakładach. Do tego należy jeszcze doliczyć ok. 20-30 proc. marżę detalistów. Ceny wieprzowiny są najwyższe w historii i nie widzę przesłanek do ich obniżenia. Musiałyby mocno spaść ceny zbóż i energii, a ze względu na wojnę w Ukrainie nie zanosi się na to - uważa prof. Hamulczuk.