Trwa ładowanie...
cena
13-03-2009 07:45

Ceny nowych mieszkań już bardziej nie spadną

Lepiej dłużej nie zwlekać z kupnem nowego mieszkania, bo ceny bardziej nie spadną. Przekonani są o tym łódzcy analitycy, którzy przedstawili wczoraj najnowszy raport o łódzkim rynku nieruchomości.

Ceny nowych mieszkań już bardziej nie spadnąŹródło: Dziennik Łódzki
d3uyuj1
d3uyuj1

_ Taniej już być nie może - twierdzi Agnieszka Wróbel, analityk Real Development. Nie ma szans, żeby budynek wielorodzinny wybudować teraz poniżej 5 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Jeśli cena jest niższa, to już kosztem jakości. Średnia stawka w Łodzi za metr kw. mieszkania wynosi 5, 2 tys. zł, czyli w niewielkim stopniu przewyższa to koszty budowy. To cena niższa niż w 2007 roku, kiedy metr kw. mieszkania kosztował 5,5 tys. złotych _.

Analitycy z Real Development wzięli pod uwagę 117 inwestycji prowadzonych przez 84 inwestorów, budujących w Łodzi i najbliższych okolicach. W 20 przypadkach ceny metra spadły o ponad 1 tys. zł. Bardzo potaniały teraz inwestycje ekskluzywne, bo metr kosztuje w nich mniej niż 10 tys. zł. A jeszcze niedawno trzeba było wydać 16 tys. zł.

_ Kryzys spowodował, że aż 56 inwestycji zostało w tym roku wstrzymanych, w tym sześciu inwestorów w ogóle się wycofało _- informuje Agnieszka Wróbel.

Z tego powodu nie powstanie m.in. Helenów Park, w którym miało być wybudowanych 3650 mieszkań.

d3uyuj1

_ Wycofują się głównie inwestorzy zagraniczni, którzy upatrzyli sobie Łódź jako idealne miejsce na ściągnięcie haraczu i pozyskanie szybkich zysków _- twierdzi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości. _ Liczyli na marżę nawet w wysokości 80 procent _.

A standardowa marża u dewelopera to teraz 15 procent.

_ Dalsze jej obniżanie byłoby nieopłacalne _- podkreśla Agnieszka Wróbel.

W ubiegłym roku średnia stawka za metr kw. wynosiła 6,3 tys. zł. Była to najwyższa kwota od 2005 r., kiedy metr mieszkania można było już kupić za 2,3 tys. złotych.

d3uyuj1

_ Jednak nie można mówić o gwałtownym wzroście cen w ciągu ostatnich czterech lat. Łódzki rynek nieruchomości jest wyjątkowo przewidywalnym rynkiem, w przeciwieństwie do Wrocławia _- mówi Tomasz Błeszyński.

Na mieszkanie we Wrocławiu trzeba obecnie wydać 6,8 tys. zł za metr kw., w Krakowie 7,3 tys. zł, a w stolicy 8,9 tys. zł. Być może dlatego w Łodzi jest najmniej wolnych gotowych mieszkań. Na lokatorów czeka 1,5 tysiąca lokali, podczas gdy w Warszawie jest ich aż 17 tys.

W przypadku Łodzi najwięcej inwestycji mieszkaniowych prowadzonych jest w tym roku na Bałutach, gdzie średnia cena za metr wynosi 5150 zł. A na 480 oferowanych lokali aż 330 jest wolnych.

d3uyuj1

_ Nie można jednak stwierdzić, że któreś dzielnice są bardziej popularne wśród łodzian. Kiedyś ze względu na dojazd do pracy były to Retkinia i Widzew, ale teraz zrobiliśmy się bardziej mobilni _- tłumaczy Tomasz Błeszyński.

W tym roku najwięcej wolnych mieszkań, bo aż 500, jest na Polesiu. Tam ceny wynoszą średnio 5,4 tys. zł za metr kw. Na Widzewie jest ich 300 (5250 złotych za metr kw.), na Górnej 100 (4680 zł za metr kw.), a w Śródmieściu 200 (5,6 tys. zł za mkw.).

Największą popularnością wśród łodzian cieszą się teraz małe mieszkania, czyli jedno- i dwupokojowe, od 50 do 65 metrów kw.

d3uyuj1

_ Taka tendencja utrzymuje się już od kilku lat _- zaznacza Agnieszka Wróbel. _ Klienci kupują głównie dla siebie, a nie po to, by szybko sprzedać lub wynająć. Od razu planują, gdzie zrobić pokój dla dziecka. Przy wyborze mieszkania łodzianie kierują się nie tylko ceną. - Bardzo ważne są dla nich koszty późniejszego utrzymania mieszkania _ - dodaje Tomasz Błeszyński.

Specjaliści od rynku nieruchomości przestrzegają, by przed kupnem mieszkania obejrzeć wcześniejsze inwestycje dewelopera i porozmawiać z ich lokatorami.

_ Poza tym podczas kryzysu lepiej kupować lokale w budynkach już gotowych lub tych, których budowa niedługo się zakończy _- dodaje Agnieszka Wróbel.

POLSKA Dziennik Łódzki
Agnieszka Magnuszewka

d3uyuj1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3uyuj1