Trwa ładowanie...

Ceny w kurortach wyższe. W hotelach wolne miejsca

Inflacja napędzająca ceny sprawiła, że tegoroczne ferie zimowe stały się drogie. Ceny w górskich kurortach ceny wzrosły o kilkanaście procent w stosunku do ubiegłego roku. W hotelach i pensjonatach w popularnym Karpaczu, Szklarskiej Porębie czy Świeradowie-Zdroju wciąż można jeszcze znaleźć wolne miejsca. Podobnie mniej turystów w Bieszczadach i Beskidzie Niskim.

stok narciarski wyciąg narciarski góry śniegstok narciarski wyciąg narciarski góry śniegŹródło: Policja
d4lfcb0
d4lfcb0

Jeśli nie pandemia to drożyzna. Ferie zimowe 2022 będą zdecydowanie droższe. Ceny napędza inflacja oraz rekordowe ceny za gaz i energię elektryczną. Drożyzna już przełożyła się na liczbę wypoczywających w kurortach Polaków.

Potwierdza to Grzegorz Sokoliński z Lokalnej Organizacji Turystycznej w Szklarskiej Porębie przyznając, że obłożenie bazy hotelowej jest mniejsze niż w poprzednich latach.

- Wyraźnie widać, że jeszcze nie ma tylu turystów jak zazwyczaj o tej porze, tym bardziej że w Wielkopolsce rozpoczęły się już ferie, a turyści z tego województwa zawsze chętnie odwiedzali Karkonosze. Być może nakłada się na to jeszcze pogoda, która dopiero teraz się poprawiła - jest pięknie, słonecznie i śnieżnie - a być może pandemia – stwierdza.

d4lfcb0

Gaz i prąd w górę, to i ceny noclegów rosną

Pytany o ceny w obiektach przyznał, że są wyższe w stosunku do cen z zeszłego roku. - Trudno, żeby ceny się utrzymały, skoro w ubiegłym roku mieliśmy trzykrotną podwyżkę cen energii, a teraz drastyczne wzrosły ceny gazu. A to nie wszystko - w górę poszły także ceny usług, w tym m.in. pralni i oczywiście ceny żywności - mówił.

Dramatyczny wzrost liczby zakażeń. Czy będzie lockdown turystyki?

Zwrócił przy tym uwagę, że podwyżki bardziej odczują małej i średniej wielkości hotele. - W dużych obiektach obciążenia w wartościach bezwzględnych wzrosną bardzo dużo, ale tam rozłoży się to na dużą liczbę pokoi i ten skok cenowy może być mniejszy niż w obiektach średniej wielkości, gdzie tych pokoi jest mniej, ale też są do ogrzania dodatkowe powierzchnie, takie jak spa czy fitness - dodał Sokoliński.

Właściciele hoteli i pensjonatów w Szklarskiej Porębie przyznają, że podwyżka cen energii i gazu przełożyła się na wzrost cen. - Grupom, które miały rezerwacje założone jeszcze w tamtym roku aktualnie przeliczamy cenę, proszą o to nawet sami organizatorzy, bo wiedzą, że wszystko poszło w górę – powiedziała pracownica trzygwiazdkowego hotelu w Szklarskiej Porębie.

d4lfcb0

Ceny noclegów również karkonoskim kurorcie są nieco wyższe niż w ubiegłym roku. W hotelach w Karpaczu o wyższym standardzie wynajęcie apartamentu dla rodziny z jednym dzieckiem kosztuje około 800 zł za dobę; w cenie jest wyżywienie oraz wstęp na basen, do strefy fitness czy sauny.

Pandemia zatrzymała w domu

Część obiektów w Szklarskiej Porębie, które do tej pory organizowały w okresie ferii zimowiska i kolonie dla dzieci, w tym roku z takiej opcji zrezygnowało - niektóre z uwagi na panujące obostrzenia wynikające z pandemii, inne przez brak zainteresowania taką ofertą.

Miejsca noclegowe wciąż można znaleźć również w Świeradowie-Zdroju w Górach Izerskich. To kurort, który upodobali sobie m.in. niemieccy turyści. - W tym roku jest ich niestety dużo mnie, prawdopodobnie z powodu restrykcji covidowych w Niemczech – powiedział burmistrz Świeradowa-Zdroju Roland Marciniak.

d4lfcb0

Dodał, że w mieście można wciąż znaleźć noclegi na wypoczynek podczas ferii.- Trzeba się przy tym liczyć z tym, że cenny są wyższe o 15 do 20 proc. w stosunku do ubiegłego roku – powiedział burmistrz.

"Karty rozdaje covid"

Miłośnicy białego szaleństwa odczują również wzrost cen na biletach zajazdowych. Wzrost cen usług w ośrodkach narciarskich waha się od 7 do nawet 20 proc. Na Podkarpaciu warunki narciarskie określane są jako bardzo dobre. Dotyczy to zarówno stoków zjazdowych, jak i tras narciarskich.

Także na Podkarpaciu, m.in. w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, w pierwszym tygodniu ferii zimowych było nieco mniej turystów niż poprzednich latach – ocenia dyrektor Bieszczadzkiego Centrum Turystyki i Promocji w Ustrzykach Dolnych Jacek Łeszega.

d4lfcb0

Jak powiedział, "karty rozdaje covid". - Niektórzy odwołują wcześniejsze rezerwacje, bo są np. zachorowania w rodzinie i muszą być na kwarantannie – wyjaśnił.

Także w tym regionie ceny w hotelach, pensjonatach i gospodarstwach agroturystycznych są zróżnicowane. Niektórzy właściciele za nocleg i wyżywienie żądają o kilka złotych więcej niż przed rokiem. Choć są pensjonaty, gdzie za dobę w dwuosobowym pokoju trzeba zapłacić 60 zł drożej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4lfcb0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lfcb0