Chajzer zamyka budkę z kebabem w Katowicach. "Śmierdzi tu"
Filip Chajzer ogłosił zamknięcie swojej budki z kebabem w Katowicach z powodu nieprzyjemnych zapachów. - Tu tak śmierdzi, że tak dalej biznesu prowadzić się nie da - stwierdził w mediach społecznościowych.
Filip Chajzer, były prezenter telewizyjny, zdecydował się zamknąć swoją budkę z kebabem, Kreuzberg Kraft Kebap, zlokalizowaną na placu Szewczyka w Katowicach. W tym miejscu znajduje się główny dworzec kolejowy w Katowicach oraz przylegająca do niego Galeria Katowicka, centrum handlowe.
Budka działała od lutego tego roku, ale problemy związane z nieprzyjemnymi zapachami i sytuacją bezdomności w okolicy zmusiły go do podjęcia tej decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Chajzer w swoim oświadczeniu opublikowanym na Facebooku podkreślił, że mimo wysiłków ochrony Galerii Katowickiej i PKP, problem bezdomności wciąż paraliżuje miasto.
- Mimo tytanicznej pracy ochrony galerii i PKP kryzys bezdomności paraliżuje to miasto. Oczywiście zajęcie się tym tematem wymaga czasu i poświęcenia - wyjaśnił.
Problemy sanitarno-higieniczne
Aby zobrazować skalę problemu, Chajzer opublikował nagranie, na którym widać mężczyznę oddającego mocz tuż przy jego budce z kebabem. - Oprócz tego, że tu jest kibel, to jeszcze się tutaj proszę państwa, s*a - mówił, wskazując chodnik za budką.
Chajzer podkreślił, że nieznośny zapach i brak możliwości utrzymania odpowiednich warunków sanitarnych były głównymi powodami zamknięcia działalności.
- Tu tak śmierdzi, że tak dalej biznesu prowadzić się nie da - podsumował.