Co dalej z siecią Neste w Polsce?
Sieć paliwowa Neste już wkrótce może zniknąć z polskiego rynku. Fiński właściciel sieci stacji paliwowych rozważa bowiem jej sprzedaż. Wśród chętnych wymienia się Lotos i PKN Orlen - pisze "Puls Biznesu".
26.07.2012 | aktual.: 26.07.2012 08:11
Neste była pierwszą siecią stacji benzynowych, która wprowadziła na polski rynek stacje samoobsługowe. Finowie jednak nieco się zmęczyli trudnym rynkiem nad Wisłą i przymierzają się do sprzedaży stacji w Polsce. W pierwszym półroczu firma sondowała pod tym kątem największych graczy z polskiego podwórka.
Wstępnie chęć przebadania firmy zadeklarował PKN Orlen. Zainteresowanie wyraził również Lotos. W tym ostatnim rozwój sieci detalicznej i posiadanie udziału w polskim rynku na poziomie 10 proc. to jeden z celów strategicznych grupy.
- Jeśli pojawi się oferta sprzedaży funkcjonującej sieci stacji paliw, z pewnością będziemy ją rozważać - mówi Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu.
Pojawiają się również głosy, że Neste mógłby być zainteresowany Statoil, który ma własną sieć stacji samoobsługowych 1-2-3. Norwegowie jednak nie komentują tych pogłosek.
Samo polskie Neste, zapytane o sprzedaż sieci detalicznej, odsyła do centrali w Finlandii. Finowie jednak plotki pozostawiają bez komentarza.
Paweł Sitarski, szef sprzedaży detalicznej w polskim oddziale Neste stwierdza, że polski rynek stacji paliw jest trudny, bo szalenie konkurencyjny, a model sprzedaży bezobsługowy się nie sprawdza, co przekłada się na niezadowalające wyniki.
Zaznacza, że polski konsument nie jest gotowy na benzynę w cenie 6 zł za litr, a stacje paliw wolą rezygnować z marży na benzynie, ratując się marżami na usługach dodatkowych, czyli kawiarni, sklepie czy myjni, których to usług Neste nie oferuje.
Neste Polska ma 106 stacji benzynowych, w tym roku może powstać jedna albo dwie nowe stacje. Co ciekawe, w innych krajach gdzie Neste jest obecne - są to kraje nadbałtyckie i rejon Sankt Petersburga - jest w pierwszej trójce sieci stacji benzynowych. Na innych rynkach może jednak sprzedawać własne paliwo, pochodzące z fińskich rafinerii. W Polsce to niemożliwe ze względu na wielkość kraju i koszty logistyczne. Paliwo dostarcza zatem Lotos.