Trwa ładowanie...

"Co najmniej dwa-trzy lata". Prezes państwowego funduszu mówi, jak długo potrwa drożyzna

- Do września inflacja rosła o około 5 proc. Wydawało się, że to będzie pod kontrolą. Natomiast ona bardzo mocno skoczyła we wrześniu, w tym momencie, kiedy na rynkach zaczęły rosnąć żywność, gaz - mówi Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Jak ocenia, Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata, choć pod koniec tego roku wzrosty cen powinny trochę wyhamować. Tymczasem już w czwartek RPP podejmie kolejną decyzję ws. stóp procentowych.

"Co najmniej dwa-trzy lata". Prezes państwowego funduszu mówi, jak długo potrwa drożyzna "Co najmniej dwa-trzy lata". Prezes państwowego funduszu mówi, jak długo potrwa drożyzna Źródło: money.pl, fot: Rafał Parczewski
d2lzlyz
d2lzlyz

Paweł Borys przyznał w środowej rozmowie z TVN24, że prognozy NBP dotyczące inflacji były konserwatywne i nie przewidziały takiego wzrostu inflacji, z jakim musimy się obecnie mierzyć. Jak ocenił, od dwóch lat w gospodarce jest tyle zdarzeń nieprzewidywalnych, że "nie jest tak łatwo to wszystko prognozować". Przekonywał, że przez ostatnie dwa lata prawie wszyscy ekonomiści mylili się w swoich prognozach.

- Rzeczywiście było tak, że mniej więcej do września ta inflacja rosła około 5 proc. Wydawało się, że to będzie pod kontrolą. Natomiast ona bardzo mocno skoczyła we wrześniu, w tym momencie, kiedy na rynkach zaczęły rosnąć żywność, gaz - tłumaczył prezes PFR.

Nawet trzy lata z inflacją

- Inflacja pozostanie z nami co najmniej najbliższe 2-3 lata. Mamy nadzieję, że w perspektywie trzeciego kwartału ona uzyska już swoje maksimum i zacznie spadać już w perspektywie przyszłego roku. Natomiast te stopy procentowe jeszcze troszeczkę muszą wzrosnąć - powiedział Borys. Przypomnijmy, w czwartek Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję, co dalej ze stopami procentowymi, które rosną już siedem miesięcy z rzędu. Obecnie główna stopa wynosi 4,5 proc.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

WIBOR do zmiany. "Od 10 lat słyszymy o skandalach"

Zdaniem szefa PFR "taki pierwszy poziom, gdzie możemy próbować ustabilizować stopy, to jest między 5,5 a 6 proc." - Jeżeli się okaże, że inflacja dalej rośnie, to trzeba będzie zbliżyć się bardziej do poziomu ok. 7 proc. A inflacja pewnie uzyska swój szczyt gdzieś na poziomie 13-14 proc. Bardzo dużo zależy od tego, jaki jest dzisiaj kurs ropy, gazu, jest to naprawdę bardzo trudno prognozować - tłumaczył Paweł Borys.

d2lzlyz

W jego ocenie wzrost stóp procentowych "wymaga pewnych dodatkowych programów, które ochronią tych kredytobiorców, żeby spokojnie przeszli przez najbliższe 2-3 lata". - To, że stopy procentowe rosną, jest normalną sytuacją gospodarczą. I ważne, żeby powiedzieć wszystkim kredytobiorcom, żeby mieli tego świadomość - podkreślił Borys.

Główny Urząd Statystyczny podał w piątek, że inflacja w kwietniu 2022 r. wyniosła 12,3 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny zwiększyły się o 2,0 proc.

Na początku kwietnia Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła wszystkie stopy procentowe - o 1 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. Była to siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt proc.

Drożyzna będzie jeszcze większa

Inflacja osiągnie szczyt w wakacje – będzie to około 12,5-13,0 proc. - ocenia z kolei Polski Instytut Ekonomiczny "Spodziewamy się, że wzrost cen żywności sięgnie nawet 14 proc. Także ceny energii i paliw utrzymają się na wysokich poziomach" - ocenili eksperci. Prognozują oni, że inflacja CPI zacznie spadać w ostatnim kwartale 2022 roku, ale wzrost cen pozostanie jednak dwucyfrowy do końca roku.

"Będzie jeszcze gorzej" - tak były premier i były prezes NBP Marek Belka komentował dane o 11-procentowej inflacji w marcu. Przyznał, że trudno powiedzieć, o ile dokładnie wzrośnie jeszcze inflacja. "Nie ma co straszyć ludzi. Będzie trochę wyżej albo może i istotnie wyżej" - ocenił. Dodał, że nie spodziewa się, by w tym roku inflacja spadła poniżej 10 proc.

d2lzlyz

W Aktualizacji Planu Konwergencji, którą Polska raz w roku przesyła do Brukseli, rząd podał niedawno, że przewiduje średnioroczny poziom wzrostu cen w tym roku na 9,1 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2lzlyz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lzlyz