Comarch partnerem piłkarskiej drużyny „Czarnych Koszul” Polonia Warszawa
- Dostałem prośbę od Polonii, żeby pomóc. Przyjaźń między kibicami obu klubów – Cracovii i Polonii Warszawa – jest duża, dlatego na pewno miłym akcentem jest niewielka, ale jednak pomoc – powiedział profesor Janusz Filipiak, założyciel i prezes Comarch, sponsor klubu Cracovia.
12.03.2014 19:08
- Dostałem prośbę od Polonii, żeby pomóc. Przyjaźń między kibicami obu klubów Cracovii i Polonii Warszawa jest duża, dlatego na pewno miłym akcentem jest niewielka, ale jednak pomoc - powiedział profesor Janusz Filipiak, założyciel i prezes Comarch, sponsor klubu Cracovia.
Comarch co najmniej przez rok będzie wspierać finansowo występującą obecnie w IV lidze Polonię. Współpraca jest przede wszystkim gestem przyjaźni wobec warszawskiego klubu. Ma wymiar symboliczny. Tym bardziej, że partnerem klubu jest Muzeum Powstania Warszawskiego.
Logo Comarchu będzie widnieć na prawym rękawku koszulek piłkarzy. - Cieszymy się, że kolejna duża i wiarygodna spółka wspiera i uwiarygodnia swoim zaangażowaniem naszą odbudowę Polonii – mówił Adam Drygalski, rzecznik prasowy „Czarnych Koszul”.
- Po wydarzeniach, jakie miały miejsce w zeszłym roku, kiedy Polonia została z powodów finansowych zdegradowana do IV ligi, stałem się jedną z osób, która podjęła się zadania wprowadzenia klubu z powrotem do najwyższych lig - powiedział Paweł Olczak, dyrektor sportowy MKS Polonia Warszawa. - Nie mieliśmy inwestora, brakowało nam wsparcia od lokalnych władz, próbowaliśmy więc znaleźć pomoc u przyjaciół i różnych firm. Jedną z nich był Comarch. Już w poprzednim roku podpisaliśmy umowę o współpracy grup młodzieżowych z Cracovią. Gramy sparingi, jeździmy razem na obozy. Niedawno zwróciliśmy się o pomoc do pana profesora Filipiaka. Dostaliśmy odpowiedź pozytywną. Firma Comarch będzie obecna na naszych koszulkach w rundzie wiosennej tego sezonu i jesiennej kolejnego. Dziękujemy, bo w takiej chwili jest to wymierna pomoc dla naszego klubu.
- Cieszę się, że udało się nam dołączyć do grona sponsorów Polonii. O naszej decyzji zdecydowała wieloletnia przyjaźń między oboma klubami i ich kibicami - tłumaczył Paweł Prokop, wiceprezes Comarchu, przewodniczący Rady Nadzorczej Cracovia SSA. - Nasze wsparcie ma nie tylko wymiar finansowy, ale też moralny. To, że Polonia podjęła się dzieła budowy w sposób organiczny, przywraca wiarę w podstawowe wartości sportowe. W sporcie nie chodzi tylko o to, żeby zdobywać mistrzostwa, osiągać najwyższe cele, ale to jest również szkoła kształtowania charakterów. Oczywiście oklaskiwani są ci, którzy zajmują pierwsze miejsce, ale czasami ważniejsze jest to, żeby pokonywać własne ograniczenia. Bardzo cieszymy się, że Polonia nie wybrała drogi na skróty, ale właśnie drogę organicznej budowy, tak jak to się kiedyś stało w Cracovii. W 2002 roku, kiedy Comarch dołączył do niej, była w III lidze, dwa lata później już zapukała do bram Ekstraklasy. Życzymy Polonii Warszawa, żeby powtórzyła tę drogę, żeby za dwa lata była w II
lidze, a dwa lata później grała w Ekstraklasie.
Warto przy okazji wspomnieć, dlaczego profesor Filipiak od 2002 wspiera krakowski klub. Cracovia to wartość sama w sobie. Od pokoleń ma wierne grono kibiców. Jest najstarszym w Polsce klubem sportowym, który uczestniczy w profesjonalnych rozgrywkach: piłka nożna oraz hokej na lodzie. Główna siedziba Comarch i większość zatrudnionych pracowników jest w Krakowie. Stąd decyzja o związaniu się z klubem. Takie były i są oczekiwania społeczne w tym regionie. Jest to element biznesu odpowiedzialnego społecznie.