Coraz częściej wypoczywamy zimą
Biura podróży prześcigają się w atrakcjach. Dolnoślązacy wybierają chętnie dalekie podróże. Po raz pierwszy możemy skorzystać ze zorganizowanego wyjazdu narciarskiego do Kanady. Możemy też uczestniczyć w Austrii w uroczystym otwarciu sezonu zimowego. Jeśli w chłodne dni szukamy egzotyki, to proponuje się nam odkrywanie tropikalnej wyspy Koh Chang.
04.10.2008 | aktual.: 04.10.2008 23:39
Wszystko to za w miarę przystępne pieniądze. Biura turystyczne prześcigają się w ciekawych propozycjach. A Polacy coraz chętniej korzystają z zimowego wypoczynku. _ Mamy prawie 40-procentowy przyrost sprzedaży _ - mówi Dawid Sadulski z Travelplanet.pl we Wrocławiu. _ Klienci w tym okresie wybierają wyjazdy na narty oraz do ciepłych krajów. Prawdziwa egzotyka, w rodzaju Indonezji, Brazylii jest coraz bardziej dostępna cenowo. Coraz popularniejsze stają się też imprezy narciarskie, gdzie na miejsce wypoczynku docieramy samolotem. _
Biura proponują loty np. do Lyonu czy Grenoble, skąd następuje przejazd w Alpy. Narciarze mogą też uczestniczyć w uroczystym otwarciu sezonu zimowego w austriackim Zell am See Kaprun. Prawdziwym hitem jest jednak możliwość wyjazdu na narty do Kanady. _ To bardzo dobrze, że touroperator po zniesieniu wiz do tego kraju, w krótkim czasie, zorganizował tak ciekawą imprezę _- ocenia Andrzej Glapiak z portalu turystycznego Easy Go.pl. _ Nie są to stałe wyjazdy, oferowane są jako propozycje na ferie zimowe. _
Taki wyjazd kosztuje od 4,5 tys. zł do 5,5 tys. zł za osobę. Co ważne, w cenie są zawarte koszty wyciągów, a to zwykle pochłania znaczne kwoty. - Jest to propozycja z pewnością konkurencyjna dla wyjazdów narciarskich do Szwajcarii czy Francji - zapewnia Adam Glapiak. Na sezon zimowy Easy Go.pl ma już katalog zawierający 105 tysięcy ofert z terminem wyjazdu od 1 grudnia 2008.
Praktycznie każdy znajdzie tam coś dla siebie. Ceny dla jednej osoby zaczynają się już od 211 zł za 7-dniowy pobyt w czeskim, 3-gwiazdkowym pensjonacie, do blisko 9800 zł za 14-dniowy wypoczynek we francuskim kurorcie Les Montagnettes. Ten zimowy katalog jeszcze się powiększy. Narciarze powoli zmieniają też swoje przyzwyczajenia. Coraz popularniejsze jest niezabieranie ze sobą sprzętu narciarskiego, a korzystanie z miejscowych wypożyczalni. _ Buty narciarskie, oczywiście, zawsze warto jest mieć ze sobą _ - mówi Andrzej Glapiak. _ Ale resztę sprzętu można pożyczyć. Można tam się spodziewać rzeczywiście profesjonalnej obsługi. Turysta jest mierzony, ważony i w zależności od tego dobierany jest sprzęt. _
Okazuje się, że na wyjazdach narciarskich można też zarobić. Pod koniec sezonu narciarskiego na wyprzedaży sprzętu można go kupić nawet za 20 procent jego wartości. Niektórzy Polacy jeździli nawet z przyczepami, kupowali taki sprzęt i sprzedawali go w kraju z kilkukrotną przebitką. Coraz większą popularnością cieszą się też wyjazdy do egzotycznych krajów w samym środku zimy. Ciągle najpopularniejszy jest Egipt, Wyspy Kanaryjskie czy Maroko. Niektórzy jednak nie uważają już tych kierunków za egzotyczne. Jak mówią, prawdziwa egzotyka zaczyna się dopiero po sześciu godzinach lotu samolotem.
Travelplanet.pl proponuje klientom odkrycie drugiej co wielkości w Tajlandii wyspy Koh Chang. Jest ona niemal w całości pokryta tropikalną roślinnością. Główne ośrodki turystyczne skoncentrowały się na najpiękniejszych plażach na zachodnim wybrzeżu. Wszystkie budynki na wyspie mają niską zabudowę. Turyści lubią odkrywać nowe miejsca. Nie muszą one jednak być położone w najbardziej odległych zakątkach świata. Pracownicy Travelplanet.pl zauważyli np., że wielkim zainteresowaniem klientów cieszą się uruchomione loty na Sardynię. _ Ci, którzy znają Włochy, byli już na Sycylii, z wielką ochotą wybrali loty na Sardynię _- przyznaje Dawid Sadulski. Neckermann, oprócz Kuby, Meksyku czy Dominikany proponuje także Wenezuelę. W biurze turystycznym Triada, poza Sri Lanką, nowością jest także Jordania, Peru i Indonezja. Tui uruchomiło z kolei czarterowe przeloty do Kenii, na Sri Lankę i Wyspy Zielonego Przylądka. Drożejące paliwo spowodowało jednak, że ceny biletów lotniczych wzrosły. A sporo zamieszania spowodowała
upadłość hiszpańskiej linii lotniczej Futura International Airways. Linia ta obsługiwała m.in. przeloty na Wyspy Kanaryjskie. Biura turystyczne musiały znaleźć nowych przewoźników, którzy jednak zaproponowali ceny wyższe o kilka procent. Te biura, których nie obsługiwała Futura, nie musiały podnosić cen.
_ Paliwo w tym roku rzeczywiście drożało _- nie kryje Magda Plutecka-Dydoń z biura podróży Neckermann. _ Z drugiej jednak strony, pamiętajmy, że mocna złotówka ośmiela polskich klientów do korzystania z zagranicznych wyjazdów. _ Według naszej rozmówczyni, przeciętnie na wyjazdy Polacy wydają w tej chwili od dwóch do trzech tysięcy złotych na osobę, choć wielu klientów korzysta z o wiele droższych ofert i ich liczba się szybko zwiększa.
Nowe połączenia tanich linii
Dla tanich linii lotniczych obecne czasy nie są łatwe. Drożejące paliwo i mniejsza liczba klientów spowodowały, że musiały one ograniczyć wiele połączeń. Mimo jednak gorszej sytuacji niektórzy uruchamiają nowe połączenia. W sezonie jesienno-zimowym takich połączeń będzie dziewięć. Z kolei od września do stycznia Wizz Air proponuje loty do Rzymu, (wyloty z Warszawy, Gdańska i Katowic) Bolonii (Warszawa, Katowice). A Norwegian w tym samym okresie wprowadzi połączenia do Salzburga (wylot z Warszawy) Oslo i Bergen (Kraków). Nie mają natomiast powodów do zadowolenia ci, którzy chcieliby się wybrać tanimi liniami lotniczymi do bliskich mieszkających w Wielkiej Brytanii. Według ekspertów, na skutek mniejszej konkurencji na tym obszarze, można w niedługim czasie oczekiwać wzrostu średnich cen biletów lotniczych nawet o około 20-30 procent.
POLSKA Gazeta Wrocławska
Ryszard Żabiński