Coraz więcej cudzoziemców na opolskich uczelniach publicznych

Studia na Uniwersytecie Opolskim w kolejnym roku akademickim chce podjąć ok.
340 obcokrajowców, na Politechnice Opolskiej ponad 40. Są to głównie Ukraińcy, ale też Mołdawianie
czy Białorusini. Na studenckie wymiany przyjeżdżają najczęściej Turcy czy Hiszpanie.

Obraz
Źródło zdjęć: © © kasto - Fotolia.com

Prorektor ds. promocji i zarządzania Uniwersytetu Opolskiego (UO) prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak podała PAP, że wśród blisko 340 obcokrajowców, którzy dotychczas zadeklarowali chęć studiowania na UO, najwięcej jest Ukraińców. "Ale jest też kilkanaście osób z Białorusi, Mołdawii czy Gruzji" - dodała.

Dla porównania - w ubiegłym roku na UO studentów obcokrajowców było nieco ponad 180. Większość z nich - prawie 150 - stanowili Ukraińcy. Najchętniej wybierali na UO takie kierunki jak stosunki międzynarodowe, ekonomia, politologia, logistyka czy filologia angielska.
Zdaniem prof. Piątkowskiej-Stepaniak tak duża liczba kandydatów ze wschodu zainteresowanych studiami w Opolu to efekt kilku lat promowania uczelni w tamtym rejonie. Nie tylko przez powołane dwa lata temu Centrum Partnerstwa Wschodniego, którego zadaniem jest w dużej mierze właśnie sprowadzanie do Opola studentów z państw obszaru Partnerstwa Wschodniego, ale też np. przez studentów wolontariuszy, którzy promowali UO na Ukrainie. Z kolei w ramach promocji uczelni w Mołdawii Opole odwiedziła np. grupa nauczycieli i dyrektorów szkół średnich i zorganizowane zostały spotkania z młodzieżą i rodzicami w liceach w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie.

Zdaniem prof. Piątkowskiej-Stepaniak studia w Polsce i na UO to dla młodzieży ze wschodu także atrakcyjna finansowo propozycja. Kandydaci mający tzw. Kartę Polaka, potwierdzającą przynależność do narodu polskiego, nie płacą za kształcenie. Dla pozostałych - np. Ukraińców, Gruzinów czy Mołdawian - koszt studiów na UO to 3,6 tys. zł za rok, co jest atrakcyjną stawką np. w porównaniu z krajami zachodnimi.

Liczba studentów obcokrajowców na UO systematycznie wzrasta. W roku akademickim 2010/2011 było ich 83, rok później 105, a w ub. roku już 181. Rośnie też liczba tych, którzy na UO przyjeżdżają na semestr albo dwa w ramiach wymian i programu Erasmus. Kierownik biura ds. Badań Naukowych i Współpracy z Zagranicą UO Aleksandra Schwierz podała, że w ubiegłym roku akademickim na UO przyjętych zostało 79 studentów w ramach programu Erasmus. Najwięcej - aż 46 - z Turcji. Byli też Hiszpanie, Francuzi czy Belgowie. Rok wcześniej na wymianach na UO było zaś 50 żaków z zagranicy.
Cudzoziemcy studiują na UO także w ramach magisterskich studiów Europa Master, określanych jako "weimarskie", od Trójkąta Weimarskiego. Uruchomiły je wspólnie Uniwersytet Opolski, Uniwersytet Johannesa Gutenberga w Mainz w Niemczech i Uniwersytet Burgundzki we francuskim Dijon.

Coraz więcej obcokrajowców przyjmuje też Politechnika Opolska (PO). Kierownik Działu Współpracy Międzynarodowej tej uczelni Piotr Kokorczak podał, że na pełne studia na PO zarejestrowało się w tym roku - do tej pory - ponad 40 obcokrajowców. Rejestracja chętnych wciąż jednak trwa - do 24 września. "Szacujemy, że ogółem w nadchodzącym roku akademickim studia rozpocznie u nas ponad 50 cudzoziemców, głównie z Ukrainy i Białorusi" - dodał Kokorczak.

Zainteresowanie studiowaniem na Politechnice Opolskiej to również wynik promowania uczelni za wschodnią granicą - m.in. na targach edukacyjnych w Kijowie na Ukrainie czy w Mińsku na Białorusi. "Politechnika promuje też swoją ofertę na Ukrainie poprzez współpracę z partnerami z Kijowa, Chersonia, Winnicy oraz Odessy. Współpracujemy np. z Politechniką Odeską oraz Uniwersytetem Technicznym w Tarnopolu w zakresie prowadzenia wspólnych studiów" - dodał Kokorczak.

Ogółem - na studiach pełnych oraz w ramach wymian studenckich i programu Erasmusna na PO w roku akademickim 2014/2015 studiować będzie według szacunków prawie 300 studentów z zagranicy. W ubiegłym roku akademickim było 240 cudzoziemców. "Od 2000 roku zaś studia na Politechnice Opolskiej odbyło łącznie 1050 obcokrajowców" - podał Kokorczak.

(AS)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje