Coraz większe niezdecydowanie rynku

Do godziny 14:30 zwyżka nie była jeszcze przesądzona ze względu na oczekiwania na dane makro z USA. Opublikowano dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych, które wyniosły 391 tys. wobec oczekiwań 403 tys. Dodatkowo zamówienia na dobra trwałego użytku w styczniu w USA wzrosły o 2,7%, co było zbliżone do konsensusu rynkowego. Kupujący zyskali argument w postaci opublikowanych danych i kurs FW20H11 w ciągu półtorej godziny wzrósł o ponad 20 pkt do 2 675 pkt. Końcówka sesji przyniosła lekkie osłabienie i na zamknięciu kontrakt terminowy na WIG20 przyjął wartość 2 666 pkt (-0,07%). Sesyjny wolumen wyniósł 41,1 tys. sztuk i był niemal identyczny, jak na sesji poprzedniej.

W czasie czwartkowej sesji na wykresie FW20H11 pokazała się świeca-szpulka, która informuje o równowadze sił pomiędzy stronami rynkowymi. Po kilku dniach konsolidowania się kursu w przedziale 2 629 – 2 682 pkt uczestnicy rynku utracili pomysł, co do dalszego kierunku kursu. Istotnym oporem, którego przełamanie poprawi obraz rynku jest poziom 2 680 pkt, gdzie znajduje się połowa czarnego korpusu z ubiegłego czwartku. Wsparciem dla działań popytu są okolice minimów (2 629 pkt) ustanowionych w miniony piątek. Dodatkowo kupujących wspiera obecność długoterminowej linii trendu wzrostowego, która aktualnie znajduje się na 2 610 pkt. W trakcie wczorajszej sesji LOP spadała przez prawie cały czas, co w kontekście panującej konsolidacji kursów potwierdza brak pomysłu inwestorów odnośnie dalszego ruchu kursu. Wydaje się, że gracze wolą poczekać poza rynkiem na rozwój wydarzeń i ponownie zająć pozycje dopiero po zakończeniu przedłużającego się marazmu. Ewentualnym próbom zdecydowanych działań na rynku przeszkadzają
obecnie wskazania ADX. Oscylator ten obiektywnie ukazuje stan równowagi średnioterminowej, a w takich okolicznościach średnioterminowi inwestorzy zwykle czekają.

BM Banku BPH