Cud w centrum Polski. Mieszkańcy wygrali z deweloperem
Mieszkańcy Łodzi odnieśli sukces w walce o zachowanie zielonego skweru przy ul. Kopcińskiego. Dzięki ich determinacji miasto porozumiało się z deweloperem, co pozwoli na zachowanie cennego terenu zielonego.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", mieszkańcy Łodzi, zaniepokojeni planami dewelopera dotyczącymi zabudowy zielonego skweru przy ul. Kopcińskiego, podjęli intensywne działania, aby ocalić ten teren.
Jak podkreślał w rozmowie z dziennikiem Mateusz Kozłowski, jeden z inicjatorów akcji, wysłano kilkadziesiąt pism do różnych instytucji i radnych. Wspólnie z sąsiadami zorganizowano również zbiórkę podpisów pod petycją w internecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byliśmy w symulatorze lokomotywy. Tu trenują maszyniści
Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", drzewa rosnące przy tzw. "skrzyżowaniu marszałków" są ostatnim takim zielonym miejscem w okolicy. Szymon Iwanowski z Mapy Drzew Łodzi potwierdził ich wartość przyrodniczą. Mieszkańcy zaproponowali miastu zamianę działek, aby skwer nie został zabudowany.
W międzyczasie pojawiły się obawy, że drzewa mogły zostać podtrute, w tej sprawie zasięgnięto opinii dendrologów. Cytowany przez "Wyborczą" dr Jarosław Sieradzki wskazał na możliwość użycia szkodliwych substancji, choć trudno to udowodnić.
Przełom nastąpił 16 września, kiedy mieszkańcy spotkali się z wiceprezydentem Łodzi, Adamem Pustelnikiem. Usłyszeli, że miasto porozumiało się z deweloperem, co oznacza, że działka pozostanie zielona. W liście intencyjnym między miastem a spółką HAMMERMED II Nieruchomości Sp.k. zapisano zamiar nabycia nieruchomości przez miasto w celu urządzenia publicznie dostępnego terenu zieleni.
"Możemy mówić o cudzie"
Mateusz Kozłowski podkreśla, że to dzięki nieustępliwości mieszkańców udało się osiągnąć porozumienie. "Możemy mówić o cudzie" - komentował dla "Gazety Wyborczej".
Magdalena Gałkiewicz, radna Koalicji Obywatelskiej, zaznaczała w rozmowie z dziennikiem, że działka ma wysoką wartość, więc konieczna będzie rekompensata dla dewelopera. Jak stwierdziła, najprawdopodobniej będzie to zwiększenie parametrów zabudowy na innych działkach spółki.
Jak czytamy, mieszkańcy czekają teraz na demontaż ogrodzenia i leczenie drzew. Kozłowski ma nadzieję na zachowanie zieleni na skwerze, a do tego nowe nasadzenia krzewów i ziół. Podkreślił potrzebę systemowego rozwiązania, które chroniłoby cenne przyrodniczo tereny przed zabudową.