Czego właściwie dowiodła kontrola browarów?
Po publikacji rezultatów niedawnej kontroli jakości
handlowej piwa branża piwowarska broni się przed przenoszeniem wyników na
całość rynku.
07.10.2010 | aktual.: 08.10.2010 07:08
„Czujemy się w obowiązku, aby wyjaśnić rozbieżności i nadinterpretacje na temat jakości polskiego piwa” – czytamy w komentarzu Browarów Polskich.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych skontrolowała w drugim kwartale 2010 r. 77 partii piwa pochodzących z 27 browarów. Niemal 25 procent próbek nie miała wymaganych parametrów fizyko-chemicznych, a 43 procent było źle oznakowanych.
Raport pokontrolny skłonił niektórych komentatorów do wniosku, że co czwarte piwo w Polsce jest złe i nie powinno trafić do konsumentów. Tymczasem jak zauważają przedstawiciele branży, inspektorzy skontrolowali 77 partii piwa, co stanowi ułamek rynku.
- Co czwarte skontrolowane, a nie obecne na rynku piwo posiadało wady dotyczące znakowania i parametrów fizykochemicznych. Polski rynek piwa to ponad 34 mln hl rocznie, z czego 90 procent jest produkowane w browarach, gdzie do produkcji wykorzystuje się najnowsze skomputeryzowane technologie, dzięki którym produkowane są idealnie czyste i smakowo stabilne gatunki piwa – wyjaśniła Danuta Gut ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.
Producenci ripostują także zarzuty dotyczące nieprawidłowości w oznakowaniu towaru. Według nich po wycofaniu w 2006 r. polskiej normy piwnej, na rynku panuje pewna dowolność, dotycząca danych koniecznych, które powinny znajdować się na etykiecie. czy puszce piwa. Obecne uregulowania nie stanowią, co powinno być zamieszczone na etykiecie piwa. Nie można więc mówić o „niestosowaniu się do polskich norm”, czy też „fałszowaniu informacji na etykietach”.
„Rynek oferuje konsumentom szeroki wybór piw, które w zależności od receptury charakteryzują się specyficzną goryczką, barwą, klarownością i aromatem. Nie ma piw zbyt gorzkich albo ;za mało gorzkich, bowiem to konsument decyduje, czy wybiera piwo o intensywniejszej goryczce, czy też łagodniejsze w smaku. Konsumenci są coraz bardziej świadomi swoich wyborów i co raz wyżej stawiają browarom poprzeczkę” – oceniają browarnicy.
MJ