Czy sklep musi płacić za grającą muzykę?

Firmy handlowe i usługowe nie mogą puszczać klientom muzyki bez pozwolenia odpowiednich organizacji. Niektórzy płacić nie chcą i trafiają do sądu. Czasem jednak wygrywają.

Czy sklep musi płacić za grającą muzykę?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

14.06.2010 12:50

Twórcom (kompozytorom i autorom tekstów) przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworów i do wynagrodzenia za korzystanie z nich. Mówi o tym ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Podobnie chronione są prawa wykonawców (np. piosenkarzy) i wreszcie - producentów.

Ochroną ich interesów zajmują się organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, z których najbardziej znane jest Stowarzyszenie Autorów ZAiKS. Jednak takich stowarzyszeń jest więcej. Na publiczne udostępnianie utworu np. w sklepie trzeba uzyskać zgodę. Oznacza to konieczność podpisania umów licencyjnych z organizacjami zbiorowego zarządzania i płacenie tantiem. Podpisanie umowy tylko z ZAiKS-em nie zwalnia z obowiązku zawarcia umów z organizacjami artystów i producentów.

Są wyjątki....

Posiadacze odbiornika radiowego lub telewizyjnego mogą odbierać nadawane utwory, nawet w miejscu ogólnie dostępnym - jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Dotyczy to tylko sygnału radiowego lub telewizyjnego. Muzyka z płyt CD czy plików mp3 już temu wyłączeniu nie podlega. Za radio lub telewizor firma powinna jednak płacić abonament Organizacje zbiorowego zarządzania i tak starają się zmusić sklepikarzy do płacenie im za radio grające w lokalu. Sprawy trafiają do sądu - czasem na drodze karnej, co jest szczególnie uciążliwe. To przedsiębiorca musi udowodnić, że nie osiąga korzyści majątkowych, a to nie jest łatwe.

Handlowiec może czuć się w miarę bezpiecznie, jeśli głośnik jest na zapleczu i klient w sklepie słyszy muzykę słabiej, niż magazynierzy lub pracownicy w biurze. Jeszcze innym rozwiązaniem jest zdobycie legalnej darmowej muzyki, której autorzy i wykonawcy zrzekają się praw majątkowych. Serwisy z taką muzyką można znaleźć w Internecie, ale na popularne hity nie ma co liczyć. Są też firmy, które udostępniają ją za opłatą, gwarantując, że żadna z organizacji zbiorowego zarządzania nie ma do niej praw.

Będzie jaśniej i taniej?

Niektóre z kłopotów z prawami autorskimi mogą się niebawem skończyć. Posłowie kończą właśnie prace nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim. Jedna ze zmian oznacza, że również przedstawiciele korzystających z utworów będą mogły wpływać na wysokość wynagrodzeń dla artystów - w grę wchodzą np. organizacje handlowców. Rozwiązany zostanie także problem mnogości organizacji zbiorowego zarządzania. Właściciele sklepów i restauracji nie będą musieli osobno wynagradzać autorów, artystów i producentów.

Prostsze prawo być może będzie też chętniej przestrzegane, ale z pewnością przedsięwzięcia Free Music również będą coraz popularniejsze. A to, wraz z udziałem handlowców w ustalaniu cenników, może z kolei obniżyć tantiemy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)