Czy to będzie koniec mediów publicznych?
Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska uważa, że rozwiązania przyjęte przez Senat w ustawie medialnej mogą doprowadzić do upadku mediów publicznych. Senat zaproponował wbrew wcześniejszym zapowiedziom, by po likwidacji abonamentu nie wpisywać do ustawy minimalnej kwoty przekazywanej mediom przez budżet państwa.
22.06.2009 | aktual.: 02.07.2009 10:28
Zdaniem szefowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich po ewentualnym wejściu w życie nowej ustawy, funkcjonowanie mediów publicznych stanie pod znakiem zapytania. Według Krystyny Mokrosińskiej szczególnie zagrożone są małe oddziały. Jak dodała, Telewizja Polska będzie zmuszona skupić się na działaniu komercyjnym. Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich podkreśliła, że w trudniejszej sytuacji będzie Polskie Radio, gdyż ma mniejsze niż telewizja zyski z reklam, dlatego też musi dostać środki na istnienie. Mokrosińska obawia się, że po wejściu w życie nowej ustawy publiczne radio otrzyma o wiele mniej funduszy niż potrzebuje.
Krystyna Mokrosińska wyraziła nadzieję, że ustawa medialna nie wejdzie jednak w życie i - jak dodała - nad mediami publicznymi będzie czuwała opatrzność.
Senatorowie wprowadzili do nowej ustawy medialnej poprawkę, zgodnie z którą nie będzie minimalnej kwoty przeznaczonej na media publiczne. Kwota ma być wyznaczana corocznie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w porozumieniu z ministrem finansów.
Senat zdecydował też, że licencję programową będą mogły otrzymywać nie tylko media publiczne, ale wszystkie realizujące misję publiczną.