Czyżby obniżka stóp w strefie euro w maju?
Słabe dane gospodarcze, jakie w kwietniu napłynęły z rdzenia strefy euro, zwiększają szanse, że Europejski Bank Centralny wkroczy do gry obniżając stopy procentowe. Przejściowo może to wpłynąć niekorzystnie na notowania wspólnej waluty, ale w dłuższym horyzoncie powinno spowodować ostateczne wyjście regionu z recesji.
25.04.2013 09:28
Sygnały ożywienia w krajach strefy euro, które pojawiły się na przełomie roku, zostały w ostatnich tygodniach całkowicie zanegowane. W większości tzw. twardych danych makroekonomicznych, jak i subiektywnych ocenach przedsiębiorców, inwestorów czy konsumentów, w marcu i kwietniu zaobserwowano pogorszenie sytuacji w porównaniu z początkiem 2013 r. Wczoraj monachijski instytut Ifo podał, że nastroje w biznesie w Niemczech spadły, drugi miesiąc z rzędu, osiągając w kwietniu wartości bliskie tegorocznych minimów. Słabe odczyty z dobrze radzącej sobie do niedawna największej gospodarki strefy euro wraz z publikacjami wstępnych odczytów aktywności w przemyśle i usługach dla całego regionu (wskaźniki PMI), spowodowały znaczący wzrost oczekiwań na interwencję ze strony Europejskiego Banku Centralnego.
Większość dużych europejskich banków spodziewa się, że EBC, na najbliższym posiedzeniu 2 maja, zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych o 25 pkt. bazowych. Nie brakuje argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem. Wśród nich najistotniejsze są dwie wypowiedzi kluczowych postaci w Radzie Zarządzającej EBC. Pierwsza z nich to niedawne wystąpienie prezesa Banku M. Draghiego, w którym oceniał, iż w ostatnim czasie nie zaobserwowano żadnej poprawy wyników gospodarczych w regionie jako całości. Druga, to wcześniejsza wypowiedź prezesa Bundesbanku J. Weidmanna (tradycyjnie, bodaj największego sceptyka, jeśli chodzi o dalsze złagodzenie polityki monetarnej), który dopuścił możliwość obniżki oprocentowania, jeśli dane ekonomiczne pogorszą się. O tym, że cięcie nie jest wykluczone, jeśli ożywienie będzie się opóźniać, wspominał wielokrotnie również M. Draghi.
W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak faktyczne wsparcie koniunktury poluzowaniem warunków kredytowych w regionie. Odwrót z drogi wychodzenia z recesji, który nastąpił, z jednej strony, w wyniku niesprzyjających czynników losowych (długa zima), a z drugiej, z powodu kryzysu zaufania w następstwie afery wokół Cypru, nakazują podjęcie odpowiednio mocnych w wymowie działań. Obniżka stóp, choć na dłuższą metę pomoże niewiele, w krótkim terminie jest potencjalnie skutecznym rozwiązaniem.
Ostatnie spadki notowań euro mogą być właśnie wyrazem wzrostu oczekiwań na redukcję oprocentowania w strefie euro już na najbliższym posiedzeniu EBC. Z oczywistych względów taki ruch nie będzie sprzyjać europejskiej walucie.
Jak widać, taka perspektyw nie służy również złotemu. Choć teoretycznie spadek stóp w UE17 zwiększa relatywną atrakcyjność inwestycji w polskiej walucie, zwiększa również prawdopodobieństwo, że Rada Polityki Pieniężnej będzie starała się dostosować politykę pieniężną do zmienionych parametrów głównego partnera gospodarczego. Dlatego może się okazać, iż ruch stóp ze strony EBC otworzy drogę do redukcji oprocentowania w Polsce nie tylko o 25 pp., ale i poniżej poziomu 3,0 proc. dla stopy referencyjnej. W dłuższej perspektywie niższe stopy spowodują ostateczne pożegnanie recesji w Europie i przyspieszenie dynamiki wzrostu polskiego PKB do poziomu potencjału.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS