Dostaną pensję, ale w ratach

Po raz pierwszy od ponad czterech lat pracownicy ISD Huty Częstochowa będą mieli wypłacone pensje w ratach. - Jesteśmy zaskoczeni. Dowiedzieliśmy się o tym na kilka dni przed wypłatą - mówi Andrzej Gwiazda, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Huty Częstochowa.

Hutnicy dostają pensje dziesiątego dnia każdego miesiąca. Teraz cała załoga otrzyma w tym terminie pierwszą ratę poborów, równo po 1500 złotych. Reszta należności ma być wypłacona do końca miesiąca.

- Boję się, że wracają ciężkie czasy, sprzed okresu, gdy hutę kupili Ukraińcy - obawia się Andrzej Stopyra, pracownik huty. - Wtedy też płacili w ratach, a huta była bankrutem.

Ukraiński koncern ISD kupił Hutę Częstochowa w październiku 2005 roku i od tamtej pory nie było problemów z wynagrodzeniami. Jednak Ukraińców mocno ugodził kryzys. Nie ominął Huty Częstochowa.

Początek tego roku przedsiębiorstwo rozpoczęło od postoju walcowni, rurowni, stalowni. W ubiegłym roku też były przerwy w pracy, ale nie na tak dużą skalę. Na postojowym wypłacanych jest 80% zarobków. Teraz szykują się zwolnienia. Związki zawodowe podpisały z zarządem huty porozumienie, że z przejścia na emeryturę przed 2015 r. będzie mogło skorzystać 700 osób z czterotysięcznej załogi. Ludzie dostaną trzymiesięczne odprawy, a pięć miesięcy przed osiągnięciem wieku emerytalnego nie będą musieli chodzić do pracy, choć będą pobierać pensje. Chodzi o to, że ukraiński właściciel huty, przy jej kupnie, zagwarantował do 2015 roku zatrudnienie wszystkim hutnikom objętym pakietem socjalnym, nawet jeśli przed 2015 r. nabędą prawa emerytalne .

Bez gwarancji wynikających z pakietu socjalnego jest blisko 500 pracowników, którzy zostali zatrudnieni na czas określony. Nie wszystkim zostaną przedłużone umowy, chociaż jeszcze nie wiadomo, ile osób otrzyma wypowiedzenia.

Tymczasem nie jest nawet pewne, czy Huta Częstochowa pozostanie własnością Ukraińców. Prasa zachodnia i rosyjska spekuluje, że ISD chce sprzedać udziały Rosjanom. "Financial Times" napisał, że Ukraińcy prowadzą rozmowy z rosyjskimi koncernami na temat sprzedaży udziałów w holdingu. Wraca w tej sprawie wątek Romana Abramowicza, który już w 2008 roku był zainteresowany ISD. Ten miliarder prowadził rozmowy o połączeniu koncernu Jewraz (Evraz Group) z ukraińskim Związkiem Przemysłowym Donbasu (ISD) - napisał rosyjski "Kommiersant". Jeśli dojdzie do transakcji, powstanie piąty co do wielkości stalowy koncern na świecie o wartości rynkowej 50 mld dol.

Jacek Łęski, rzecznik ISD w Polsce, unika odpowiedzi na pytanie, czy Ukraińcy sprzedadzą Hutę Częstochowa. Zapewnia tylko, że firma nie pozbędzie się Stoczni Gdańskiej. - Ewentualna transakcja dotycząca akcji ISD, w żadnym stopniu nie dotyczy Stoczni Gdańskiej - twierdzi Łęski. - Stocznia jest wyłączona z rozmów dotyczących sprzedaży pakietu akcji ISD grupie inwestorów branżowych i finansowych.

Stocznia pozostaje własnością spółki należącej do ukraińskich właścicieli, to znaczy Siergieja Taruty, Witalija Hajduka i Ołeksandra Mkrcztana. Informacje na temat szczegółów ewentualnej transakcji dotyczącej akcji ukraińskiego ISD zostaną przekazane w najbliższym czasie przez biuro prasowe ISD w Kijowie.

Oznacza to, że Huta Częstochowa może jednak zostać sprzedana Rosjanom. Zdecyduje o tym zarząd ISD.

Wielki płatnik

ISD Huta Częstochowa jest największym pracodawcą w mieście i regionie częstochowskim. Zatrudnia ponad 4 tysiące ludzi.

Średnia pensja w tym przedsiębiorstwie wynosi ok. 3,6 tysiąca złotych. Hutnicy mają też zagwarantowane wypłaty z zysku spółki, z tak zwanego hutnika, czyli przywileju branżowego, który wpisano do pakietu socjalnego. Zrezygnowali jednak z jego pobierania na czas kryzysu.

Huta jest jednym z największych płatników podatków w Częstochowie. Do kasy miasta trafia z huty rocznie około 20 milionów złotych. Przed prywatyzacją, gdy firma była na skraju bankructwa, miasto nie dostawało ani grosza. Po sprywatyzowaniu zakładu miasto przejęło za długi niektóre nieruchomości huty (m.in. byłe hotele robotnicze).

Przeczytaj więcej w "Polsce Dzienniku Zachodnim"

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy