Dow już powyżej 16000

Wczoraj indeks DJIA30 po raz pierwszy w historii zamknął się powyżej poziomu 16000 pkt. S&P500 jest nadal poniżej 1800 pkt., ale cel ten jest w zasięgu ręki. Po zwyżce w trakcie sesji amerykańskiej sesja azjatycka nie przynosi bowiem większych zmian. Powodów do euforii nie ma, ale rynek idzie siłą rozpędu. Dziś publikacja niemieckiego indeksu Ifo.

Dow już powyżej 16000
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers DM

22.11.2013 09:54

Rekordy pomimo obaw o spowolnienie

Wczorajsze dane każdy rynek zinterpretował sobie na swój sposób. Teoretycznie były one pozytywne dla dolara i w związku z tym negatywne dla akcji (przybliżając cięcie QE, więcej o danych TUTAJ), ale ostatecznie rynek zachował się dokładnie odwrotnie: dolar oddał nieco wcześniejszego umocnienia po rozczarowującym indeksie z Filadelfii, zaś na rynkach akcji mieliśmy wzrosty. Teoretycznie S&P500 może spokojnie osiągnąć cel już dziś – pusty kalendarz oznacza brak przeszkód dla kupujących. Po takiej sesji na Wall Street szykuje się też prawdopodobnie dobra sesja w Warszawie.

Mimo, iż wczorajsze dane ogólnie były niezłe, silny spadek indeksu z rejonu Filadelfii niepokoi. Wartość indeksu wyniosła 6,5 pkt. wobec konsensusu 15 pkt. i 19,8 pkt. poprzednio. Dane są bardzo dużym negatywnym zaskoczeniem, bo w październiku, kiedy mieliśmy w USA paraliż rządu indeks utrzymał wysoką wartość. W przeciwieństwie do poprzedniego miesiąca, tym razem słabe dane mieliśmy nie tylko z okolic Nowego Jorku, ale także właśnie Filadelfii. Łączny wskaźnik wyniósł +4,29 pkt. wobec +21,32 przed miesiącem i średniej 23,41 pkt. za okres czerwiec – październik, są to dane najgorsze od maja. Pocieszenie jest takie, że w ostatnim czasie wskaźniki regionalne niekoniecznie przekładały się na ISM, a to ten wskaźnik ma kluczowe znaczenie. Również PMI wzrósł wyraźnie, także niekoniecznie jest tak, że coś w amerykańskiej gospodarce stanęło, ale należy zachować czujność. Paradoksem jest to, iż rynek stopy procentowej (i w dużym stopniu rynek walutowy) zachowuje się tak, jakby dane sygnalizowały powolny wzrost, zaś
rynek akcji je bagatelizuje, dyskontując szybki wzrost w przyszłości. Takie rozdwojenie jaźnie to oczywiście skutek uboczny polityki Fed.

Bundesbank obniża rezerwy złota

Według danych MFW Bundesbank, drugi największy właściciel rezerw złota (po Fed) obniżył je po raz drugi w ciągu ostatnich 5 miesięcy. Sprzedaż nie jest duża bo wyniosła „zaledwie” 3,4 tony wobec 3387,2 ton, które pozostały w skarbcach. Jednak sam ten fakt dokłada się do negatywnego sentymentu na rynku złota. Metal ten wydaje się mieć cały czas potencjał spadkowy, skoro jego ceny nie rosną w momencie gdy oczekiwania na cięcie QE odsunęły się w czasie. Obecnie mamy małą konsolidację w rejonie 1240/45 USD. Cel średnioterminowy to 1180 USD.

Dziś indeks Ifo

Piątek w kalendarzu wygląda bardzo spokojnie. Jedyną ważniejszą publikacją jest niemiecki indeks Ifo, którego wartość poznamy o godzinie 10.00. Konsensus zakłada wzrost o 0,3 pkt. do 107,7 pkt., ale po dobrym PMI z Niemiec należałoby spodziewać się wzrostu powyżej 108 pkt. Słabszy odczyt mógłby zaciążyć notowaniom euro. Później mamy dane o inflacji w Kanadzie (14:30) oraz kilka wystąpień bankierów centralnych. Raczej nie wpłynie to jednak istotniej na szeroki rynek.
Na wykresach:

USDJPY, H4 – dolar systematycznie umacnia się względem jena, a para USDJPY znajduje się już na najwyższych poziomach od lipca, oscylując przy 101,00. Miejsce zatrzymania się notowań nie jest w tym momencie przypadkowe, ponieważ rynek testuje górne ograniczenie w kanale trendowym, którego ograniczenia stanowią bariery dla kursu. Niemniej jednak aktualne cofnięcie może być dopiero korekcyjną falą czwartą, dla której wsparcia wyznaczone są przez zniesienia 23,6-38,2% (100,96-100,74) i dopóki poziomy te będą utrzymane, to rynek powinien zwyżkować jeszcze na fali piątej w stronę 101,33 lub też wyżej.
EURGBP, H4 – na interwale H4 pary EURGBP możemy obserwować potencjalną formację harmoniczną, która na tę chwilę przypomina formację Gartleya (XABCD). Jest to struktura pro wzrostowa, ale jak każda koncepcja wynikająca z analizy technicznej potrzebuje potwierdzenia. W związku z tym utrzymywania się kursu nad 0,8300 powinno prowadzić do zwyżki w kierunku linii poprowadzonej po szczytach i jej pokonanie będzie dobrym potwierdzeniem do tego, aby następnie notowania dążyły do 0,8414 oraz 0,8462. Jedynie zejście pod 0,8300 neguje powyższy scenariusz i może otwierać drogę dla większej wyprzedaży euro względem funta.
dr Przemysław Kwiecień CFA
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

walutynotowania walutkomentarz walutowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)