Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie

Podczas obchodów Wszystkich Świętych, okolice warszawskich cmentarzy zmieniają się w tętniące życiem targowiska. Przed słynnym cmentarzem bródnowskim można nabyć nie tylko typowy cmentarny asortyment, ale również przekąski takie jak bigos czy pieczone kasztany. Popularnością cieszą się także dubajskie słodycze, które pojawiają się w ofercie sprzedawców - pisze fakt.pl.

Cennik na przycmentarnych stoiskach potrafi zaskoczyć. Za porcję bigosu trzeba zapłacić 20 zł, a za pajdę chleba ze smalcem 20 zł. Dla spragnionych kawy przygotowano różne opcje: od herbaty za 10 zł po duże latte kosztujące 20 zł. Wszystkie te produkty dostępne są bezpośrednio przy bramach cmentarnych - podkreśla reporterka "Faktu".

Odwiedzający mogą cieszyć się szerokim wyborem przekąsek. Obwarzanki oferowane są w cenie 8 zł, a tradycyjne pański skórki w promocji wynoszą 2 zł za sztukę, przy zakupie dziesięciu w gratisie. Wśród napojów królują herbaty i kawy, które choć kosztują więcej niż w kawiarniach, są dostępne od ręki, co dla wielu bywa wystarczającym argumentem do zakupu.

Na cmentarzach pojawiają się nowe, czerwone pojemniki przeznaczone na elektrośmieci. To odpowiedź na rosnącą liczbę elektroodpadów, takich jak znicze solarne czy LED.

Należy pamiętać, że odpady po takich zniczach wymagają odpowiedniej utylizacji. Jak wyjaśnia Ministerstwo Klimatu i Środowiska w komentarzu przesłanym redakcji WP Finanse, zniczy solarnych i elektrycznych nie wolno wrzucać do zwykłych pojemników na śmieci.

"Znicze solarne i elektryczne należy przekazać podmiotowi uprawnionemu do zbierania elektrozłomu - w ramach prowadzonych zbiórek np. do dedykowanych pojemników lub miejsc prowadzonych przez dystrybutorów sprzętu - tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

W związku z rosnącą popularnością tego rodzaju zniczy sprawdziliśmy, czy cmentarze w różnych częściach Polski są przygotowane na ich właściwą utylizację.

Źródło: fakt.pl, WP Finanse