#dziejesienazywo: PiS wyrzuci projekt ustawy abonamentowej do kosza. "Nie ma szans na jej wprowadzenie"
Zmian w abonamencie telewizyjnym nie będzie? - Ta ustawa była fatalna. Podczas prac w komisji i podkomisji co artykuł stawaliśmy przed takimi problemami i barierami, że nie wiadomo było jak je rozwiązać, by ustawa była w ogóle skuteczna. Moim zdaniem ta ustawa nie będzie dalej procedowana, będzie sobie leżała - mówił w programie #dziejesienazywo Krzysztof Luft, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Pomysł od samego początku był zły. W naszych warunkach powiązanie abonamentu telewizyjnego z rachunkiem za prąd było na granicy wykonalności - dodawał. W programie pytamy, czy zamiast zmian należy spodziewać się kontrolerów w domach?
21.06.2016 | aktual.: 21.06.2016 14:19
*Zmian w abonamencie telewizyjnym nie będzie? - Ta ustawa była fatalna. Podczas prac w komisji i podkomisji co artykuł stawaliśmy przed takimi problemami i barierami, że nie wiadomo było, jak je rozwiązać, by ustawa była w ogóle skuteczna. Moim zdaniem ta ustawa nie będzie dalej procedowana, będzie sobie leżała - mówił w programie #dziejesienazywo Krzysztof Luft, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Pomysł od samego początku był zły. W naszych warunkach powiązanie abonamentu telewizyjnego z rachunkiem za prąd było na granicy wykonalności - dodawał. W programie pytamy, czy zamiast zmian należy spodziewać się kontrolerów w domach? *
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wiceminister Krzysztof Czabański odkładają w czasie reformę abonamentu radiowo-telewizyjnego. W pierwszych projektach nowa stawka - 15 zł - miała być doliczana do rachunku za prąd i obowiązywać już od nowego roku. Abonament RTV miał się w ten sposób przekształcić w opłatę audiowizualną.
Z zapowiedzi reformy finansów mediów publicznych niewiele jednak zostało. W ubiegłym tygodniu wiceminister Czabański poinformował, że ze względu na konieczność notyfikacji ustawy przez Unię Europejską, nowy abonament nie zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku. Na razie należy spodziewać się próby poprawienia ściągalności abonamentu.
Krzysztof Luft, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jest zdania, że notyfikacja UE tylko wymówka. - O konieczności notyfikowania ustawy było wiadomo już od samego początku - tłumaczył we wtorek w programie #dziejesienazywo.
Zdaniem Krzysztofa Lufta, połączenie rachunku za prąd z abonamentem radiowo-telewizyjnym było od początku nierealnym pomysłem. - Mamy 400 przedsiębiorców, którzy dostarczają i sprzedają prąd. Oni niespecjalnie będą zainteresowani, by prowadzić taki system. Na dodatek skoordynowanie tego wszystkiego byłoby niezwykle trudne, nie wspominając już o jednej bazie danych. Już po problemach, które się mnożą w tej ustawie, było widać, że ten projekt nie daje po prostu rady - tłumaczył Luft.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w swoich opracowaniach proponowała połączenie abonamentu z podatkiem PIT, CIT i ubezpieczeniem KRUS dla rolników. - To jedyna ogólnopolska baza danych, która jest gotowa. Jest też operator, czyli urzędy skarbowe, gotowe do działania i pobierania opłat. Takie rozwiązanie leży na stole, mam nadzieję, że będzie powrót do tego pomysłu. Pomysł z prądem to rozwiązanie na granicy niemożliwości - tłumaczył Luft.
Ministerstwo kultury na razie opowiada się za próbą podniesienia ściągalności abonamentu w ramach obowiązującej ustawy. Czy to oznacza, że do mieszkań Polaków wejdą kontrolerzy i sprawdzą, czy na wyposażeniu jest telewizor? - Takie rozwiązanie jest znane Brytyjczykom, a nie jest to kraj, który oskarżymy o brak standardów demokratycznych i niski stopień rozwoju cywilizacyjnego. Tego typu rozwiązania istnieją, ale nie mam pojęcia, jakie są zamiary resortu w tym temacie - tłumaczył Luft.
Co z pomysłem, by za ściąganie abonamentu RTV odpowiadali operatorzy kablówek i sieci satelitarnych? - Pomysł się pojawiał, obawiam się jednak, że będzie bardzo trudny do zrealizowania ze względu na opór tych operatorów - ocenił Luft.