Dzień testowania nastrojów

Dziś może dojść do weryfikacji nastrojów na poszczególnych parkietach. Pomogą w tym dane makroekonomiczne. Choć nie będą to informacje o kluczowym znaczeniu, mogą wpłynąć na sytuację na rynkach. WIG20 czeka zaś test wiarygodności poniedziałkowej zwyżki.

Dzień testowania nastrojów
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

13.08.2013 08:34

Dziś może dojść do weryfikacji nastrojów na poszczególnych parkietach. Pomogą w tym dane makroekonomiczne. Choć nie będą to informacje o kluczowym znaczeniu, mogą wpłynąć na sytuację na rynkach. WIG20 czeka zaś test wiarygodności poniedziałkowej zwyżki.

Warszawski parkiet w poniedziałek znów zaskakiwał siłą. WIG20, za wyjątkiem krótkiego okresu przedpołudniowej słabości, szedł w górę niemal bez kontry podaży. Dopiero w końcówce pojawiły się sygnały lekkiej realizacji zysków. Wbrew światu, nasz wskaźnik zyskał 1,1 proc. Trudno jednak przewidzieć, czy ta akcja będzie kontynuowana, czy też zakończy się cofnięciem w okolice 2400 punktów i czekaniem na rozwój wydarzeń.

Wątpliwości może budzić fakt, że zwyżka, szczególnie w pierwszej fazie wczorajszej sesji, objęła nieliczne spółki. Początkowo mocniej rosły jedynie akcje Banku Handlowego i KGHM. Z czasem grono to powiększyło się, ale wzrostom oparła się prawie połowa składu WIG20. Obroty były niemałe, ale koncentrowały się na zaledwie trzech spółkach (KGHM, Pekao i PKO).

W najbliższych dniach może być trudno o kontynuację zwyżki indeksu blue chips w dotychczasowym tempie. Od czerwcowego dołka WIG20 wzrósł o 12 proc., niemal bez korekty. W ciągu ostatnich czterech sesji zyskał 3 proc. Dotarcie w okolice 2450 punktów robi wrażenie i każe spoglądać ku poziomowi czerwcowego szczytu, sprzed pamiętnego tąpnięcia, czyli na okolice 2500 punktów. Trudno się bowiem spodziewać, że byki nie spróbują tej sztuki, choć nie musi to nastąpić z marszu.

Do tego nie wystarczy sam KGHM i takie „fuksy” jak 7,5-proc. skok notowań papierów JSW, po rozczarowujących wynikach spółki i niezbyt różowych perspektywach na dalszą część roku. Walory miedziowego kombinatu znalazły się z kolei tuż pod istotnym poziomem oporu w okolicach 130 zł., a jego pokonanie zależeć będzie nie tylko od zwolenników analizy technicznej, ale i sytuacji na rynku miedzi. Jej notowania mają za sobą ponad 8-proc. zwyżkę i niewykluczona jest ich korekta. Byki wciąż co prawda mogą liczyć na doskonałą passę walorów banków, ale i ona może być chwilowo bliska wyczerpania. Pokaźne zyski zaczną coraz bardziej kusić inwestorów. Ciekawa będzie reakcja na opublikowane dziś wyniki Lotosu. Sięgająca 126 mln zł strata jest dużo niższa niż się spodziewano, co może doprowadzić do silnej zwyżki notowań spółki.

Niekorzystnie dla byków toczy się sytuacja na giełdzie amerykańskiej. Tam łagodna korekta spadkowa trwa od sześciu kolejnych sesji. S&P500 stracił w jej wyniku zaledwie 1,3 proc., ale takie osuwanie się spod niedawnych rekordów nie robi dobrego wrażenia. Wskaźnik wrócił w okolice kilkudniowej konsolidacji z końca lipca. Trudno przesądzić, czy to tylko przystanek przed kolejnymi rekordami, czy początek poważniejszej korekty. Wrzesień coraz bliżej, więc obawy przed decyzją Fed będą się wzmagać.

Dziś, poza wspomnieniami po poniedziałkowej niezbyt udanej sesji na Wall Street, nastroje będą kształtować dane makroekonomiczne. Te z Japonii były lepsze niż oczekiwano. Zamówienia na sprzęt i maszyny spadły w czerwcu o 2,7 proc., po majowym wzroście o 10,5 proc., podczas gdy spodziewano się spadku o 7,2 proc. Po słabszym wzroście PKB w drugim kwartale i spadku produkcji przemysłowej to pierwsza dobra wiadomość. Nic dziwnego, że Nikkei zyskiwał na godzinę przed końcem handlu ponad 2 proc., przerywając trwającą od połowy lipca złą passę. Zwyżki przeważały na pozostałych giełdach azjatyckich, choć ich skala nie była tak duża.

Przed południem poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w strefie euro oraz indeks nastrojów inwestorów finansowych ZEW. Oczekuje się, że po majowym spadku, produkcja zwiększyła się w czerwcu o 0,2 proc. Spodziewana jest też wyraźna poprawa nastrojów inwestorów. Jeśli dane będą rozczarowujące, reakcja, szczególnie we Frankfurcie, może być dynamiczna. DAX ostatnio zachowuje się nienajlepiej. W drugiej części dnia opublikowane zostaną informacje o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych oraz poziom zapasów niesprzedanych towarów. Oczekuje się, że dynamika sprzedaży sięgnęła 0,4 proc., podobnie jak przed miesiącem, a zapasy wzrosły o 0,3 proc., mocniej niż poprzednio.

Roman Przasnyski
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

indeksygpwnotowania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)