Emeryci tracą. Czarne chmury nad OFE
Kryzys odbija się na wynikach naszych funduszy emerytalnych. W ubiegłym roku OFE straciły średnio 4,8 proc. Gorzej było tylko w 2008 r., kiedy to strata sięgała 13,9 proc.
10.01.2012 | aktual.: 10.01.2012 08:07
Sytuacja wygląda jeszcze dramatyczniej, jeśli spojrzymy na topniejące aktywa. Pod koniec 2010 roku wynosiły one 221,3 mld zł. Do listopada 2011 r. ZUS przekazał z tytułu składek na II filar 14,5 mld zł. Jednak aktywa wyniosły na tenże miesiąc... 222,5 mld zł.
- To efekt sytuacji na rynkach. Kiedy rynki idą w dół, ma to odzwierciedlenie w stratach funduszy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Dariusz Stańko z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH. Przypomnijmy, że indeks WIG obniżył się w ubiegłym roku o 21,9 proc., a WIG 20,8 proc.
Jak zaśpisz, to cię wylosują
10 stycznia jest ostatecznym dniem, do którego kolejne osoby rozpoczynające pracę mogą wybrać swój otwarty fundusz emerytalny. ZUS wysłał list przypominający o konieczności wyboru OFE do 311 tys. osób. Jeśli same nie zdecydują się na żaden fundusz, zostaną zakwalifikowane do OFE w drodze losowania. W efekcie mogą trafić do jednego z czterech: Allianz Polska OFE, AXA OFE, Generali OFE lub PKO BP Bankowy OFE. Osiągnęły one w ciągu dwóch okresów rozliczeniowych wynik powyżej średniej dla wszystkich funduszy i pod względem aktywów ich udział w rynku nie przekraczał 10 proc.
Uwaga: od tego roku akwizytorzy nie mogą zachęcać do wyboru funduszu. Kto chce wybrać fundusz samodzielnie, a nie zdawać się na los, może go wybrać korespondencyjnie, za pośrednictwem internetu czy telefonu.
W skali roku, jak pokazuje ranking przygotowany przez Analizy Online, najlepiej wypadło AXA OFE, a najsłabiej OFE Polsat. Analizy Online tę rozbieżność wypracowanych stóp zwrotu tłumaczą różnym stopniem zaangażowania tych funduszy na rynku akcji (38,5 proc. w przypadku OFE Polsat na koniec listopada).
[ *Zobacz najnowszy ranking Analiz Online *
]( http://emerytury.wp.pl/kat,11691,title,Ranking-funduszy-emerytalnych-grudzien-2011,wid,14138878,wiadomosc.html )
W kryzysie trudno znaleźć pewną inwestycję, która zagwarantuje odpowiednio wysoką stopę zwrotu. Papiery skarbowe, które rzecz jasna są bezpieczniejsze od akcji, stanowią większość w portfelach funduszy, ale nie są w stanie dać dużych zysków.
- OFE mają ograniczone możliwości reagowania na zmiany na rynku. Jest to koszt dysponowania tak dużymi środkami - mówił w rozmowie z WP Tomasz Publicewicz z Analiz Online. - Nie mogą kupować w kulminacyjnym momencie spadków czy sprzedawać na samej górce. Muszą kierować się strategią długookresową.
Dr Stańko podkreśla, że OFE działają z nastawieniem, że jeśli zanotują straty, to będą je w stanie odrobić. Jak szybko - to zależy od koniunktury. I jakkolwiek ubiegłoroczny wynik OFE może martwić, to w fundusze w perspektywie długoterminowej zarabiają.
Potwierdza to zestawienie o wysokościach stóp zwrotu w różnych horyzontach czasowych, opublikowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Informacja o wynikach może służyć za pomoc przy wyborze funduszu, choć trzeba pamiętać, że nie ma gwarancji, iż w przyszłości fundusz będzie radził sobie tak, jak wcześniej.
|
|
| --- |
Emeryt w kryzysie traci
Informacje o stratach ważne są dla osób, które mają akurat wyjść z systemu i przejść na emeryturę. Nie każdy może bowiem odwlec termin odejścia z rynku pracy na czas, kiedy koniunktura się poprawi, a wraz z tym wyniki funduszy.
- Trudno jest policzyć konkretną stratę w wysokości emerytury spowodowanej przez straty OFE. To jest bardzo skomplikowane, bo jest bardzo dużo elementów do uwzględnienia - podkreśla wykładowca SGH.
Zauważa jednak, że obliczenie straty konkretnej osoby w danym roku można zrobić na zasadzie sprawdzenia, jaka kwota znajdowała się na koncie danej osoby na początku danego roku, a jaka na końcu. I tak, osoba odkładająca na emeryturę w II filarze w ciągu 10 lat odłożyła 30 tys. zł - załóżmy, że to stan na początek 2011 roku. W ciągu kolejnych 12 miesięcy z powodu średniej straty OFE na poziomie ok. 5 proc. ma mniej o ok. 1500 zł. Strata ta powinna być jednak pomniejszona o składki, które w ciągu minionego roku zasilały konto danej osoby. To jednak bardzo uproszczony przykład.
Przed stratami wynikającymi ze zmian koniunktury mogłyby chronić przyszłych emerytów subfundusze. Środki osób, przed którymi jest jeszcze wiele lat oszczędzania w II filarze, byłyby inwestowane bardziej agresywnie, jako że nawet w przypadku straty byłby czas na jej odrobienie. Z kolei pieniądze osób, które zbliżają się do emerytury, lokowane byłyby w przeważającej większości w papiery bezpieczne, dającą może mniejszy, lecz za to pewny zarobek. Jednak od czasu zmniejszenia składki płynącej do OFE dyskusja nad wprowadzeniem subfunduszy ucichła.
Wielkie zmiany po wyroku ws. OFE?
Nie znaczy to, że nie czekają nas żadne zmiany w polityce inwestycyjnej. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia zapadł wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. OFE. Trybunał orzekł, iż Polska naruszyła ustanowioną traktatem UE swobodę przepływu kapitału i tym samym złamała unijne prawo, ograniczając możliwość inwestowania otwartych funduszy emerytalnych za granicą.
Dariusz Stańko uważa, że z punktu widzenia Powszechnych Towarzystw Emerytalnych możliwość inwestowania na rynkach zagranicznych może być korzystna ze względu na dywersyfikację inwestycji. Jego zdaniem jednak do gwałtownych zmian nie dojdzie. Instytucje, które określają minimalną stopę zwrotu z inwestycji, mogą nie chcieć inwestować za granicą, jeśli ich założenia nie zostaną osiągnięte.
Obawy ma jednak prof. Leokadia Oręziak z Katedry Finansów Międzynarodowych SGH. Wizja dużych zarobków na ryzykownych inwestycjach np. przeżywających obecnie kłopoty krajów strefy euro jej zdaniem może kusić zarządzających funduszami. W przypadku większych kłopotów taka inwestycja może skończyć się gigantyczną klapą, na czym stracą przyszli emeryci.
To zresztą tylko jeden z punktów, na które zwraca uwagę Oręziak. Profesor jeszcze w tym tygodniu będzie przekonywać posłów do całkowitego zniesienia OFE. Jej główny argument to powiększający się przez OFE dług publiczny. Już raz taka dyskusja rozpoczęta po stratach funduszy z 2008 r. doprowadziła do zmniejszenia składki przekazywanej do OFE. Straty roku 2011 r. mogą zostać wykorzystane do jeszcze radykalniejszych kroków.