Empik wycofuje się ze sprzedawania gadżetów
Empik przestanie sprzedawać gadżety, a bardziej skupi się na książkach – zapowiedziała w wywiadzie dla Rzeczpospolitej prezes Empiku Ewa Szmidt-Belcarz. Oznacza to, że ze sklepów sieci znikną takie produkty jak formy do muffinek, fartuszki, łopatki itp.
06.10.2015 | aktual.: 07.10.2015 13:40
Empik przestanie sprzedawać gadżety, a bardziej skupi się na książkach - zapowiedziała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes Empiku Ewa Szmidt-Belcarz. Oznacza to, że ze sklepów sieci znikną takie produkty jak formy do muffinek, fartuszki, łopatki itp.
Sieć od dawna była krytykowana za to, że zamiast kojarzyć się z kulturą, coraz bardziej skupia się na sprzedawaniu rozmaitych gadżetów. "Gwoździem do trumny jest w pierwszej kolejności dział lifestyle, czyli wszystkie suszarki do sałaty i inne bambusowe klapki. Te wszystkie śmieci, które sprawiają, że klient wchodząc do Empiku najpierw sprawdza, czy nie pomylił sklepów" - napisał na swoim blogu pisarz i były pracownik sieci Łukasz Kotkowski, wywołując na początku roku burzę w internecie.
Prezes Empiku w opublikowanym we wtorek wywiadzie przyznała, że choć dział lifestyle odpowiadał w zeszłym roku za około 6 proc. sprzedaży, to rzeczywiście duża ekspozycja produktów zwracała uwagę klientów i budziła mieszane odczucia. - Dlatego podjęliśmy decyzję o wygaszeniu tej kategorii - powiedziała. Sieć nie zamawia już nowych produktów, a ozdoby i artykuły do dekoracji wnętrz mają się pojawiać w sklepach sieci tylko w okolicach Bożego Narodzenia i Wielkanocy.
Ponadto szefowa spółki zapowiada, że do końca roku powstanie pięć nowych salonów Empik - obecnie w sieci jest ich 222. W następnych latach sieć ma się powiększać o kilkanaście nowych sklepów rocznie.